Oderwał liście z kalafiora przed zakupem. "Czyste oszustwo". Popularna sieć sklepów zareagowała

Kiedy wokół panuje drożyzna, klienci robią wszystko, aby choć trochę zaoszczędzić. O odrywaniu ogonków od papryki było już głośno. Teraz jeden z klientów Biedronki wywołał burzę na oficjalnym profilu firmy na Facebooku. Przyznał, że dobrą metodą jest odrywanie liści kalafiora, zanim warzywo wyląduje na wadze. Popularny dyskont odpowiedział na komentarz, a potem zmienił swoją odpowiedź.

Ceny produktów spożywczych, z uwagi na inflację, są bardzo wysokie. Zwłaszcza za warzywa i owoce musimy zapłacić niemało. Dlatego coraz częściej klienci w poszukiwaniu oszczędności sięgają po różne, czasem nietypowe rozwiązania. Jednym z nich jest zmniejszanie wagi warzyw. Niektórzy odrywają liście od kalafiora przed jego zważeniem lub wyrywają ogonki od papryki.

Zobacz wideo Niemal tak zdrowy jak brokuły! Kalafior królem jesiennych dań

Sposób na inflację: odrywanie liści i ogonków. Biedronka reaguje

Niektóre warzywa i owoce sprzedawane są na wagę. Klienci, zastanawiając się jak zaoszczędzić, wpadają na coraz ciekawsze pomysły. Na początku 2023 r. Katarzyna Bosacka doradzała w internecie, jak taniej kupić paprykę. Rozwiązaniem miało być odrywanie jej ogonków, byle zaoszczędzić kilka gramów na wadze warzywa. 

Tym razem w sieci rozpętała się wrzawa na temat kalafiora. Jak zaoszczędzić na jego zakupie? Jeden z klientów napisał komentarz w mediach społecznościowych na oficjalnym profilu Biedronki. Wynikało z niego, że zapłacił za kalafiora niemal 26 złotych, albowiem cena wynosiła 9,99 złotych za kilogram warzywa. Mężczyzna oderwał w domu liście od kalafiora i ze zdumieniem odkrył, że teraz warzywo ma niemal kilogram mniej. Jak przyznał, aż 10 złotych zapłacił za same liście. "Czyste oszustwo" - stwierdził.

Klient zważył liście kalafiora. 'Czyste oszustwo'
Klient zważył liście kalafiora. 'Czyste oszustwo' https://www.facebook.com/BiedronkaCodziennie/?locale=pl_PL

Biedronka reaguje, choć sama nie jest pewna, co powiedzieć

Mylić się jest rzeczą ludzką, ale w internecie nic nie ginie - to zasada, o której powinni pamiętać także moderatorzy komentarzy w mediach społecznościowych. Biedronka zareagowała na komentarz mężczyzny o obrywaniu liści. Pierwsza odpowiedź zaskoczyła internautów, bo napisano:

Obrywanie liści kalafiora nie jest zabronione.

Potem szybko komentarz zmieniono, wprowadzając czytających w konsternację. Informację usunięto i zastąpiono stwierdzeniem, że liście kalafiora są "jego integralną częścią, chroniącą przed nadmierną utratą wilgoci". Jak jednak zwracają uwagę internauci - Biedronka w poprawionym (a raczej całkowicie zmienionym) komentarzu nie zanegowała obrywania liści, dając tym samym nieme (tym razem) przyzwolenie na taką praktykę. "Biedronka, zdecydujcie się - czy nie jest to zabronione (przez kogo), czy też to integralna część" - skomentowała jedna z użytkowniczek portalu.

Biedronka reaguje... a potem komentarz zmienia
Biedronka reaguje... a potem komentarz zmienia https://www.facebook.com/BiedronkaCodziennie/?locale=pl_PL

Pod postem pojawiły się też inne komentarze, m.in. zarzucające sieci sklepów, że ich produkty są "najgorsze i najdroższe". Jedna z użytkowniczek zauważyła również, że w marketach panuje pewna "sztuczka z kalafiorami", dotycząca polityki cenowej tych warzyw.

Biedronka i sposób na tańsze zakupy? Internauci mają swoje pomysły
Biedronka i sposób na tańsze zakupy? Internauci mają swoje pomysły https://www.facebook.com/BiedronkaCodziennie/?locale=pl_PL

Co zrobić z liści kalafiora, jeśli już mamy je w domu? Tutaj także z pomocą przychodzą internauci, dzielący się pomysłami. Jak się okazuje, są one w pełni jadalną częścią warzywa - podobnie jak nóżka od brokułów. Można przygotować z nich surówkę, użyć do zupy lub zjeść pieczone, np. oprószone przyprawami i podprażone jak chipsy. Świetnie smakują także wtedy, gdy są zamarynowane lub zgrillowane. Niektórzy używają liści kalafiora jak kapusty - do zawijania gołąbków. Może więc nie warto ich usuwać?

Więcej o: