W lasach ich pełno, a grzybiarze w ekstazie. Czy to grzybowa anomalia? Ekspert rozwiewa wątpliwości

Sezon grzybowy to w naszej świadomości schyłek lata i jesień. Okazuje się jednak, że grzyby "oszalały" i zaczęły pojawiać się już w maju ku uciesze grzybiarzy. Czy można mówić o anomalii? Zapytaliśmy o to eksperta, pana Marka Snowarskiego. Okazuje się, że grzyby w maju to wcale nie jest zapowiedź końca świata.

Więcej ciekawostek znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl

Uważa się, że sezon grzybowy zaczyna się z końcem sierpnia i trwa aż do pierwszych przymrozków. Jednak tak naprawdę sezon grzybowy trwa cały rok, ponieważ nawet zimą możemy spotkać jadalne gatunki. Za wiosenne grzyby uważa się smardze, które są objęte częściową ochroną. Ale ostatnio zdarzyła się rzecz, którą niektórzy wręcz nazwali anomalią. 

Idą do lasu i wracają z pełnymi koszami. Sezon grzybowy wystartował już w maju

Na Facebooku internauci chwalą się zdjęciami swoich zbiorów. Największy wysyp grzybów ma miejsce w lasach województwa lubuskiego, w Wielkopolsce i na południu Polski, ale pierwsze okazy pojawiają się także na Pomorzu. Każdy grzybiarz z bijącym sercem powinien wybrać się do lasu i przekonać się, czy szczęście dopisze i wróci do domu z koszem pięknych okazów. 

Przepiękne koźlarze znalezione ostatnio przez panią Annę BanaszakPrzepiękne koźlarze znalezione ostatnio przez panią Annę Banaszak Fot. Anna Banaszak, archiwum prywatne

Na zdjęciach wstawianych na facebookową grupę zrzeszającą miłośników grzybobrania, najczęściej pojawiają się koźlarze - zarówno koźlarze babki, jak również czerwone, które rosną w pobliżu brzóz. Jeśli chodzi o koźlarze, pojawienie się ich w lasach nie było dla mnie zaskoczeniem - nawet moja babcia mówiła, że "w maju to na kozaki się chodzi", a kilka lat temu na moim podwórku w rodzinnych stronach pierwsze koźlarze pojawiały się jeszcze przed majówką. Postanowiłam zapytać eksperta, czy rzeczywiście można mówić o grzybowej anomalii, czy może to zjawisko całkowicie naturalne. 

Zobacz wideo

Marek Snowarski to grzybowy znawca, autor książek oraz grzybowy synoptyk, który zajmuje się przewidywaniami ich występowania w konkretnych rejonach Polski. Okazuje się, że to nie jest nic nadzwyczajnego. 

Jesienne grzyby w maju lub w wyjątkowo chłodne i długie okresy w czerwcu, to zjawisko naturalne. Maj bywa termicznie dość podobny do jesieni i gdy jest wilgotno, to niekiedy prowokuje to grzybnię niektórych gatunków do tworzenia owocników. Z reguły nielicznych w porównaniu do jesieni.

Jakie grzyby można spotkać wiosną?

Zbiory internautów składały się głównie z koźlarzy, jednak nie brakowało pojedynczych podgrzybków i maślaków. Jeśli chodzi o majowe grzyby, to nie sposób nie wymienić żółciaka siarkowego, który jest jednak rzadko zbierany, ponieważ niektórzy mylą go z hubą, a smażony na maśle jest uważany za jeden z najsmaczniejszych grzybów. Wiosną oczywiście możemy natknąć się na smardze, jednak zbieranie ich w lasach grozi mandatem. Innymi grzybami, które pojawiają się już w maju, są maślaki, które najczęściej możemy spotkać w towarzystwie sosen i na piaszczystym podłożu. Jednak grzybem, na którego pojawienie się czekają niemal wszyscy, jest borowik. Jeden z jego gatunków krasnoborowik ceglastopory już zaczął nieśmiało pojawiać się w okolicach Warmii i Mazur. 

Borowik ceglastoporyBorowik ceglastopory Fot. pavlatochorova/pixabay.com (CC0 Creative Commons)

Niestety na borowiki szlachetne, kurki, kanie i podgrzybki jeszcze trochę musimy poczekać i chociaż pojedyncze okazy już nieśmiało się pojawiają, na wysyp będziemy mogli liczyć dopiero na przełomie lipca i sierpnia, o ile warunki pogodowe będą odpowiednie. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.