Więcej o grzybach przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Siedzuń sosnowy rzuca się w oczy ze względu na swój charakterystyczny kształt. Przez to, że nie wygląda jak klasyczny grzyb, wiele osób może uznać, że na pewno jest trujący i lepiej trzymać się od niego z daleka. Nic bardziej mylnego. Siedzuń sosnowy to grzyb jadalny i na dodatek bardzo smaczny. Oczywiście jeśli nie macie 100-procentowej (a nawet 1000-procentowej) pewności, że właśnie natknęliście się na jadalny okaz, lepiej zostawić go w spokoju. Gdy jednak dobrze znacie się na grzybach lub gdy towarzyszy wam profesjonalista w tej dziedzinie, możecie śmiało go zbierać.
Kozia broda, bo tak również bywa nazywany, rośnie na pniach drzew iglastych, najczęściej na świerkach i sosnach. Występuje od lipca do października. Może być pasożytem lub saprotrofem (w tym drugim przypadku rozwija się na umarłych roślinach). Pień drzew, na których wyrośnie siedzuń sosnowy, może zgnić nawet do wysokości trzech metrów. Towarzyszy temu charakterystyczna woń. Owocniki siedzunia pojawiają się u podstawy pnia.
Od 1990 do 2014 roku grzyb był pod ochroną. Jednak od października 2014 można swobodnie go zbierać. Nadal jednak jest uważany za gatunek zagrożony wyginięciem w Belgii, Estonii, na Litwie, Łotwie czy w Norwegii. Należy jednak zachować ostrożność, bo siedzunia sosnowego można łatwo pomylić z siedzuniem dębowym. Ten również jest jadalny, ale w latach 1995–2014 objęty był ochroną ścisłą, a od roku 2014 ochroną częściową.
Jak już wspomnieliśmy, siedzuń sosnowy jest grzybem jadalnym i bardzo smacznym. Bardzo dobrze nadaje się do suszenia i smażenia. Ma przyjemny, lekko orzechowy zapach, a najlepiej smakuje pokrojony jak steki i usmażony na maśle z odrobiną soli i czosnku. Można go także panierować w jajku i bułce tartej i usmażyć jak kanię. Świetnie sprawdzi się także w zupie grzybowej lub wegetariańskich "flaczkach". Niestety, ze względu na jego kształt trudno się go czyści i podczas tej czynności należy uważać, ponieważ łatwo uszkodzić jego delikatną strukturę.
Mimo to siedzunia nie należy podawać najmłodszym dzieciom. Ich układy pokarmowe nie są jeszcze na tyle rozwinięte, by trawić grzyby (dotyczy to wszystkich gatunków!). Zjedzenie grzybów może skończyć się wymiotami, biegunkami, silnymi bólami brzucha i problemami ze snem. Eksperci radzą, by wstrzymać się z podawaniem dzieci grzybów do 8-10 roku życia.