Część z was być może już się domyśliła, że chodzi o jagodę kamczacką, część być może słyszy o niej po raz pierwszy. To owoc, który w Polsce wciąż nie należy do czołówki najpopularniejszych (choć jesteśmy liderem w jego produkcji!), ale od kilku lat wiedza o jego istnieniu stopniowo rośnie. Gdy w 2019 roku Aneta Koter z Polskiego Stowarzyszenia Producentów i Przetwórców Owoców rozmawiała o jagodzie kamczackiej z serwisem sadyogrody.pl, zapewniała, że stowarzyszenie planuje liczne akcje promocyjne. Teraz w rozmowie z nami przyznaje, że jagodę kamczacką chce kupować coraz więcej ludzi.
Od 2019 roku systematycznie notujemy wzrost zainteresowania jagodą kamczacką. Znacząco zwiększyła się liczba artykułów, w tym kulinarnych, i liczba zapytań w wyszukiwarkach. Coraz więcej konsumentów poszukuje tego owocu.
Z kolei we wrześniu 2022 roku serwis biznes-ogrodniczy.pl napisał, powołując się na badanie Kantaru, że jagoda kamczacka została wskazana przez 6,8 mln Polaków jako owoc, którego chętnie by spróbowali, bo go jeszcze nie znają.
Co takiego ma w sobie jagoda kamczacka, że warto nadać jej większy rozgłos? Przede wszystkim, jak uważa ekspertka, to "najzdrowszy owoc jagodowy, jaki możemy mieć na swoim stole". I dodaje, że uprawa tej jagody nie wymaga stosowania pestycydów, owoce są więc wolne od chemii. Ponadto jagoda kamczacka jest pełna witamin:
Jesteście dalej z nami? Bo to dopiero początek cennych właściwości. Jagoda kamczacka to również źródło m.in.: żelaza, magnezu, fosforu czy krzemu, a także związków fenolowych, które choć brzmią enigmatycznie, pełnią bardzo ważną rolę. To skuteczne przeciwutleniacze, które usuwają szkodliwe wolne rodniki. Wykorzystuje się je między innymi w leczeniu raka, zapobieganiu przerzutom i infekcjom oraz do leczenia niektórych chorób układu pokarmowego, ponieważ stymulują wątrobę do produkcji żółci. Związki fenolowe działają także przeciwwrzodowo. Skoro mówimy już o przeciwutleniaczach, to kilka słów należy poświęcić też epikatechinom, które przeciwdziałają rozwojowi cukrzycy, nowotworów czy udarów. Nie bez powodu więc mówi się o jagodzie kamczackiej, że to owoc wiecznej młodości.
Jagoda kamczacka oprócz tego, że jest źródłem zdrowia (w Japonii ze względu na swoje właściwości jest nawet nazywana "eliksirem życia"), może również grać pierwsze skrzypce w kuchni.
Kamczatka smakuje jak coś pomiędzy borówką a jagodą leśną. Dużo ludzi narzeka na kwaśny smak, który wynika ze zbyt wczesnego zbioru owoców. W kuchni sprawdza się dużo lepiej niż borówka amerykańska. Świetnie nadaje się do przetworów, musów, koktajli, lodów
- wymienia Aneta Koter.
Można ją jeść na surowo, robić z niej soki, dżemy, konfitury, a nawet wino czy lecznicze nalewki. Jagoda kamczacka z powodzeniem może być dodawana do jogurtów, deserów, ciast oraz innych słodkości.
Jagoda kamczacka pochodzi z Azji Północno-Wschodniej, ale uprawiana jest również w Polsce. Jak dowiadujemy się od Anety Koter, nie jest to trudne. - Jest bardzo dobrym krzewem do uprawy w przydomowym ogrodzie. Jedyne, na co trzeba zwracać uwagę, to przecinanie zbyt zagęszczonych pędów. Dzięki temu owoce będą ładnie dojrzewały - wyjaśnia.
Ponadto krzewy dobrze znoszą mróz i suszę. Są też odporne na choroby roślin i szkodniki. To krzew długowieczny. Pierwsze owoce pojawiają się na początku maja, a roślina owocuje stosunkowo wcześnie. Kolejne owoce dojrzewają stopniowo, w różnym czasie, a więc zbiory przeprowadza się partiami. Dojrzałe owoce są wydłużone, fioletowo-granatowe, pokryte osadem. Sezon na jagodę kamczacką właśnie się zaczął. - Najwcześniejsze odmiany startują na początku czerwca, najpóźniejsze około cztery tygodnie później - mówi przedstawicielka PSPiPO.
Jagoda kamczacka ma jednak jeden mankament. - Jest mało plenna. Daje plon na tyle mały, że niewiele osób porywa się na zakładanie nowych plantacji - tłumaczy Aneta Koter. Zagrożeniem dla wzrostu jej popularności mogą być też ceny. W 2019 roku przedstawiciela stowarzyszenia w rozmowie z serwisem sadyogrody.pl mówiła, że za kilogram mrożonych owoców trzeba zapłacić 12 zł. Jak jest teraz?
- Cena mrożonych owoców w hurcie niestety spadła. Nie jest to korzystne zjawisko z bardzo prostego powodu - tak jak wspominałam wcześniej, jagoda jest owocem, który daje bardzo mały plon z hektara. Podczas gdy inne owoce jagodowe mogą dać 10 ton, my zbieramy trzy-cztery tony. Jeśli cena jest za niska, uprawa się nie opłaca. Już teraz bardzo dużo plantacji zostało zlikwidowanych, a w kolejce czekają następne.