Jak myć owoce? Ogrodnik i dr nauk rolniczych: Jeśli ktoś opowiada bajki o myciu pestycydów, kłamie

Wiosną i latem, kiedy owoców jest znacznie więcej i chętniej po nie sięgamy, bardziej nośny staje się też temat ich prawidłowego mycia. Chcemy pozbyć się z nich nie tylko piasku czy pojedynczych robaczków, lecz także pestycydów. W sieci można więc natknąć się na sporo porad, które często okazują się mitami. Ogrodnik i doktor nauk rolniczych stawia sprawę jasno.

Więcej treści kulinarnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Niedawno pisaliśmy o Katarzynie Bosackiej, która w ramach walki z fałszywymi informacjami w internecie, opublikowała post o myciu truskawek wodą z sodą oczyszczoną. Jest to bowiem przedstawiane jako popularny i skuteczny sposób na pozbycie się pestycydów z owoców. Dziennikarka skonsultowała się z Aleksandrą Rutkowską, która jest doktorem nauk medycznych i biotechnologiem, i przestrzegła, że ten trik jest internetowym fejkiem.

Zobacz wideo

Czy można zmyć pestycydy z owoców? Nie wierz w mity

Głos w sprawie zmywania pestycydów z owoców zabrała też autorka profilu siewka&konewka, która pracowała kiedyś w sektorze spożywczym. Skonsultowała się z Michałem Koterem, doktorem nauk rolniczych, który jest autorem opublikowanego tam wpisu. Już na samym początku dowiadujemy się, że "jeśli ktoś opowiada bajki o myciu pestycydów, to kłamie". Dlaczego? Należy zacząć od tego, że pestycydy dzielimy na kilka rodzajów:

  • układowe - wnikają do rośliny i po niej krążą,
  • wgłębne - wnikają do rośliny i pozostają w miejscu,
  • kontaktowe - tworzą na powierzchni tkanki powierzchowny pancerz.

Ekspert zwraca uwagę, że pestycydów, które wnikają do rośliny, nie można zmyć żadnym sposobem. Można jedynie pozbyć się tych powierzchownych, a do tego, podkreśla, wystarczy letnia woda.

Gdyby mycie w jakiejkolwiek substancji załatwiało sprawę pestycydów, uwierzcie mi, nie istniałby problem przekroczeń pozostałości.
 

Pestycydy w owocach. Babcia na targu niczego nie gwarantuje

Czy możemy zatem w jakikolwiek sposób ustrzec się przed nadmiarem pestycydów? Specjalista zaznacza, że jedyną opcją na zachowanie jak najniższego stężenia szkodliwych substancji, jest przestrzeganie możliwie jak najdłuższych okresów karencji od ostatniego oprysku (liczba dni, która powinna minąć od oprysku do zbioru plonu), co niestety nie zawsze się dzieje. Doktor Koter dodaje, że z pestycydów można korzystać mądrze ("lepszy mądry oprysk niż żywność z mikotoksynami" - pisze), a w przypadku niektórych owoców nie da się uniknąć takich oprysków. Jako przykład podaje jabłka, które, według jego słów, pryska się średnio 26 razy w sezonie.

Więc nie łudźcie się, że coś jest zdrowe tylko dlatego, że sprzedała wam to miła babcia na targu

- podkreślił i zaapelował, by nie wierzyć w mity dotyczące zmywania pestycydów z owoców.

Jak myć owoce? GIS: Obieranie nie ma znaczenia

Ogólne porady dotyczące mycia owoców zamieścił na swojej stronie także Główny Inspektorat Sanitarny. Urząd podkreśla, że nie ma znaczenia to, że owoce, które chcemy zjeść, obieramy ze skórki. I tak trzeba umyć je pod bieżącą wodą. 

Wszystkie znajdujące się na nich zanieczyszczenia podczas cięcia lub obierania mogą przenosić się z zewnątrz, ze skórki, do wewnątrz. Owoców i warzyw nie myjemy krótko i pobieżnie, ale dokładnie, pocierając lub szorując ich powierzchnię pod strumieniem bieżącej wody.

Owoce, które mają grubszą i bardziej wytrzymałą skórkę, można sparzyć lub wyszorować czystą szczoteczką pod bieżącą wodą. GIS radzi również, by do płukania owoców i warzyw używać wody z wybranym dodatkiem. Urząd wymienia: sól kuchenną, sok z cytryny, kwasek cytrynowy oraz ocet.

Główny Inspektorat Sanitarny podkreśla, że dokładnie mycie owoców i warzyw pozwala uniknąć zarażenia się bąblowicą, która jest nazywana chorobą brudnych rąk. "Człowiek może zarazić się pasożytami, zjadając jaja tasiemca wydalane np. przez psy i lisy. Pasożyty mogą dostać się do naszego organizmu np. przez bliski kontakt z tymi zwierzętami, przeniesienie jaj do ust brudnymi rękami, a także spożycie żywności lub wody skażonej jajami" - czytamy. By uniknąć choroby, należy więc także myć ręce po kontakcie z psami i dzikimi zwierzętami.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.