Biszkopt jest bazą do wielu wypieków. Najczęściej wykorzystuje się go do tortów i ciast z kremem, jednak ile osób, tyle sposobów, by coś z niego zrobić. Robiąc go, mamy szczere nadzieje, że po wyciągnięciu będzie wysoki i puszysty. Och jakie rozczarowanie nas czasem dopada, gdy jednak tak się nie dzieje. W niektórych sytuacjach może po prostu opaść, a przyczyn powinniśmy szukać we własnych działaniach.
Jeśli chociaż raz przytrafiła ci się sytuacja, że ciasto biszkoptowe opadło, to wyjaśniamy, jaki był tego powód. Można powiedzieć, że odpowiedź nie jest jednoznaczna, ponieważ mogło się wydarzyć kilka rzeczy.
Po pierwsze, temperatura składników znacznie się od siebie różniła. Chodzi o to, że niektóre składniki mogły zostać użyte bezpośrednio po wyjęciu z lodówki. Okazuje się, że połączenie produktów o znacznej różnicy temperatur może spowodować, że biszkopt opadnie.
Drugim powodem może okazać się zbyt niska temperatura pieczenia. Jeśli włożymy ciasto do słabo nagrzanego piekarnika, lub otwieramy drzwiczki podczas pieczenia, to niepożądany efekt mamy murowany. Boki na pewno wyrosną, jednak środek opadnie.
Trzeci powód może niektórym okazać się nieprawdopodobny. Można powiedzieć, że aby biszkopt wyszedł, należy obchodzić się z nim jak z dzieckiem. Gdy znajduje się w piekarniku, najlepiej nie krzątać się i nie tupać w jego pobliżu. Warto zostawić go w spokoju i nie wywoływać niepotrzebnych drgań.
Podsumowując, by biszkopt zawsze wychodził, warto zastosować się do tego, co zostało napisane powyżej. Jeśli jednak chcesz mieć stuprocentową gwarancję powodzenia, mamy jeszcze jedną radę. To właśnie do niej stosowały się babcie.
Babcie to osoby o dużej wiedzy kulinarnej. Jeśli zapytasz je o jakąś radę, na pewno powiedzą coś skutecznego. Na opadający biszkopt również mają patent. Bowiem zaraz po wypieczeniu stukały blaszką o stół lub podłogę, następnie odwracały ją do góry dnem i wyciągały ciasto. W ten sposób pęcherzyki powietrza nie zmieniały struktury, a biszkopt nie zmieniał formy.
Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl