Więcej grzybowych ciekawostek znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl
Moja świętej pamięci babcia mnie i moim kuzynkom zawsze radziła, jak wybierać przyszłego męża. "Ma nie pić, nie bić i lubić chodzić na grzyby". W moim przypadku jak na razie wszystko się sprawdza. Kiedy oboje z moim ukochanym wróciliśmy na weekend w rodzinne strony, ja jak zwykle zajęłam się gotowaniem niedzielnego obiadu, on z kolei postanowił wybrać się na grzyby. Kiedy wieczorem wróciliśmy do naszego mieszkania w Warszawie, chcąc zrzucić z siebie ciężar minionego tygodnia, usiedliśmy z herbatą na balkonie. Wówczas mój ukochany zaczął pokazywać mi swoje piękne okazy. Wśród zdjęć pięknych, pękatych borowików pojawiło się także zdjęcie najsmaczniejszego grzyba pod słońcem. "Dlaczego go nie przywiozłeś, to najsmaczniejszy grzyb!". Trochę się zdenerwowałam i w głowie już zaroiło mi się od pomysłów, co mogłabym z niego zrobić. "Myślałem, że to śmieć, nie znam - nie zbieram". No to już poznał...
Najsmaczniejszy grzyb - siedzuń sosnowy Fot. Redakcja
Na zdjęciu widniał młody, piękny siedzuń sosnowy, na którego w moich okolicach potocznie mówi się "szmaciak" albo "kozia broda" lub też "leśny kalafior". To charakterystyczny grzyb, który przypomina gąbkę. Nie składa się z kapelusza i trzonu, ma nieregularnie kulisty kształt. Młode owocniki są niemal białe, później ich barwa przechodzi przez kremową do jasnobrązowej. Siedzunie rosną w bliskiej okolicy drzew iglastych, w tym przypadku sosen. Mój ukochany nigdy wcześniej nie widział tego grzyba, mówi, że z daleka wyglądał jak kawałek wełny lub inny śmieć. Trzeba przyznać, że zachował się rozsądnie, zostawiając w lesie okaz, którego wcześniej nie znał, ale następnego dnia miałabym gotowy obiad...
Szmaciak jest to grzyb problematyczny z dwóch powodów. Niestety, dość trudno jest go wyczyścić. Jak nam się to uda, pojawia się drugi problem, a mianowicie co zrobić z siedzunia. Opcji jest sporo, a każda tak pyszna, że głowa mała. Siedzuń sosnowy ma delikatnie orzechowy posmak, jest lekko słodki i bardzo aromatyczny. Idealny do sosów i zup, można z niego na przykład zrobić wegańskie flaczki. Pyszny jest także uduszony na maśle z cebulką, a ususzony i sproszkowany jest fantastyczną, grzybową przyprawą.