Od lat kupujemy mięso i nabiał na wagę. Okazuje się jednak, że powinniśmy podczas zakupów zwrócić szczególną uwagę na dłonie osoby, która kroi i pakuje nam produkty spożywcze. W wielu sklepach ekspedienci popełniają ten duży błąd, narażając tym swoich klientów na rewolucje żołądkowe.
Decydując się na zakup surowego mięsa, wędliny czy nabiału z lady chłodniczej, mamy nadzieję, że produkty będą świeższe i za nie nie przepłacimy. Okazuje się jednak, że wybierając taką formę zakupów, możemy narazić się na nieprzyjemne dolegliwości. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Technolożka żywności dr Karolina Kowalczyk zaapelowała, by podczas zakupów produktów z lady chłodniczej, dokładnie przyjrzeć się, czy pani bądź pan pracujący na tym stanowisku, zmieniają rękawiczki. Jak twierdzi, bardzo ważne jest, by rękawiczki były nowe, gdy podaje mięso, ser oraz wędlinę.
Jeśli użyje rękawiczek po mięsie do pokrojenia wędliny lub odwrotnie oraz podobnie postąpi z serem, naraża nas na zatrucie pokarmowe, ale też szybsze psucie się produktów.
Jeżeli pani tej rękawiczki nie zmieni, to po prostu bardzo ładnie zwróćcie uwagę, aby to zrobiła
- mówi dr Karolina Kowalczyk.
Nigdzie nie zmieniają rękawiczek, jeszcze sobie nimi nos wycierają i pieniądze podają.
Wszystko ok, ale już widzę, jak mnie zbeszta, jak ją poproszę o zmianę rękawiczki.
Nie zmieniają i szlag mnie trafia z tego powodu. Zwracam uwagę i jeśli nie zmienia, odchodzę
- czytamy.
Niektórzy zwracają uwagę, że w sklepach ladę chłodniczą obsługuje kilka osób, a każda z nich odpowiedzialna jest za jeden rodzaj sprzedawanych produktów. Większość wskazuje jednak, że niechęć do zmiany rękawiczek jest powszechnym problemem.