Nie jest wiedzą tajemną, że jedzenie w samolocie, szczególnie w tańszych liniach, nie należy do wybitnych. Wielokrotnie na łamach Hapsa czy naszego serwisu podróżniczego przytaczaliśmy historie osób, które dostały na pokładzie coś, co albo nie nadawało się do jedzenia, albo nie było takie złe w smaku, ale tragicznie wyglądało.
Mało komu jednak przyszłoby do głowy, by w związku z tym przygotowywać na pokładzie własny posiłek. Piszemy "mało komu", ponieważ już nie możemy napisać "nikomu". Na ten niespodziewany i kompletnie niezrozumiały krok zdecydował się bowiem jeden z użytkowników TikToka o pseudonimie barfly7777. Mężczyzna postanowił, że przyrządzi w samolotowej toalecie krewetki oraz puree ziemniaczane z pudełka. Już sam pomysł gotowania czegokolwiek w toalecie jest dziwny, ale żeby było jeszcze bardziej niesmacznie, doprecyzujmy, że tiktoker umieścił jedzenie bezpośrednio w umywalce, w której ludzie myją ręce po załatwieniu swoich potrzeb.
Jak to wszystko zrobił? Najpierw zatkał odpływ w umywalce i nalał do niej wody. Do jej podgrzania użył dwóch baterii i kilku przewodów, które do nich podłączył. Do środka wrzucił zamrożone krewetki i dodał trochę masła czosnkowego do smaku. Gdy owoce morza były już gotowe, wyłowił je, a na ich miejsce wsypał puree ziemniaczane z torebki. Następnie wszystko przełożył do papierowej torby, którą wcześniej zabrał z kieszeni w oparciu fotela. Po podniebnym gotowaniu wrócił na miejsce i zajadał się tym, co przygotował. W opisie do filmu na TikToku przekonuje, że zarówno podgrzanie wody, jak i przygotowanie krewetek nie trwało długo.
Można by się spodziewać, że ludzie w komentarzach zwrócą uwagę przede wszystkim na to, jak bardzo niehigieniczne to było. Zwłaszcza że sam autor tego wyczynu stwierdził na początku, że to "okropny pomysł". Tymczasem większość osób faktycznie nie dowierzała, choć jednak wydźwięk ich komentarzy wskazywał raczej na pewien rodzaj podziwu dla mężczyzny. Sporo osób było zaniepokojonych tym, że udało mu się przejść przez kontrolę z bateriami i przewodami (co w sumie jest słusznym spostrzeżeniem). Dopiero gdy zjedzie się nieco niżej, można zauważyć pełen obaw komentarz:
Martwi mnie to, że w żadnym komentarzu nikt nie wspomniał o potencjalnych milionach zarazków w zlewie.
Dopiero w odpowiedzi na ten wpis pojawiła się grupa równie zaniepokojonych osób. My też przyznajemy, że nie odważylibyśmy się włożyć jakiegokolwiek jedzenia do umywalki w samolocie bądź innym miejscu publicznym. Jeden z użytkowników napisał w komentarzu, że to jedno z najbardziej szalonych wideo, jakie kiedykolwiek widział. W 100 procentach się z nim zgadzamy.
Źródło: Mashed, TikTok