• Link został skopiowany

Jakie są najbardziej śmierdzące "smakołyki"? Jeden z nich porównuje się do... krowiego zadu

Kiedy myślimy o naszych ulubionych smakołykach, oprócz smaku mamy w pamięci także cudowny, zachęcający zapach. Jednak istnieją na świecie dania lub składniki, które może i smakują dobrze, za to ich zapach jest... wątpliwie przyjemny. Przedstawiamy kilka "smakołyków", które, najprościej rzecz ujmując, cuchną. Zapach jednego z nich porównywany jest do... krowiego zadu.
Najbardziej cuchnący owoc świata
Nach-Noth /Shutterstock

Jak świat długi i szeroki, tak nie brakuje w nim dziwnych potraw. Nie będziemy dziś rozwodzić się nad ich dziwnym smakiem, chociaż częściowo ten wątek będzie poruszany, jednak skupimy się na ich zapachu, a ściślej mówiąc - fetorze. Jaki owoc jest zakazany w miejscach publicznych, czego pod żadnym pozorem nie powinniśmy jeść w mieszkaniu, jakie jest świąteczne danie w Grenlandii i skąd pochodzi najbardziej cuchnący ser świata? Oto lista najbardziej cuchnących przysmaków naszej planety. 

Zobacz wideo

Kiviak. Nietypowy przysmak z Grenlandii

Kiviak to jedna z najdziwniejszych potraw świata. Nie chcę nikogo obrażać, ale osoby, które zajadają się tym przysmakiem, muszą mieć trzy bardzo silne cechy: silny żołądek, brak nadwrażliwości węchowej i w pewnym sensie odwagę. Kiviak to bowiem świąteczny przysmak, który składa się z patków (są to alki) włożonych do skóry foki i ciasno w nie wciśniętych. Następnie ową skórę się zaszywa i zakopuje w ziemi. Tam danie "dojrzewa" przez kilka miesięcy. Po tym czasie alki spożywa się na surowo w stanie zaawansowanego rozkładu. Mniam? No chyba średnio...

 

Durian, czyli zakazany owoc

Durian to kolejny wątpliwy przysmak, tym razem z południowo-wschodniej Azji. O ile wygląda nawet zachęcająco, tak jego odór jest tak silny, że jedzenie go w przestrzeni publicznej jest zabronione i może grozić mandatem. Z durianem na przykład nie wolno wejść do transportu publicznego, chociaż bywa sprzedawany na straganach i bazarkach. Osoby, które miały okazję spróbować tego owocu, porównują jego smak i zapach do gnijącej cebuli, lecz na słodko. Ja wolałabym jednak nie przekonać się o tym na własnej skórze i własnym nosie. 

Durian jest uznawany za najbardziej śmierdzący owoc na świecie.
Durian jest uznawany za najbardziej śmierdzący owoc na świecie.Fot. unsplash, Jim Teo

Wątpliwa duma Francuzów, czyli najbardziej cuchnący ser

Oczywiście każdy się spodziewał, że na tej "ciekawej" liście, znajdzie się jakiś ser. Oczywiście nietypowych serów jest mnóstwo, wystarczy wymienić casu marzu lub su callu sardu, jednak one są po prostu obrzydliwe, ale nie cuchną aż tak, jak vieux boulogne. To ser z północnej Francji, który produkuje się z krowiego mleka i nie wolno z nim wchodzić do publicznego transportu, ze względu na silny odór, który wydziela. Osoby, które miały styczność z tym specjałem, porównują jego woń do... tylnej części krowy. Mi takie porównanie wystarczy, by nie chcieć mieć nic wspólnego z tym serem. 

1. Vieux Boulogne. Krowi ser z północnej Francji (okolice Calais); dojrzewa 7-9 tygodni. 

Konkurs odbył się w 2004 r. na Cranfield University (Bedfordshire, środkowo-wschodnia Anglia) na zlecenie Fine Cheeses from France - organizacji zajmującej się promocją francuskich serów na Wyspach.
1. Vieux Boulogne. Krowi ser z północnej Francji (okolice Calais); dojrzewa 7-9 tygodni. Konkurs odbył się w 2004 r. na Cranfield University (Bedfordshire, środkowo-wschodnia Anglia) na zlecenie Fine Cheeses from France - organizacji zajmującej się promocją francuskich serów na Wyspach. fot. www.produits-laitiers.com

Kiszonka, której nie wolno otwierać w mieszkaniu

Kiszonki są popularne na całym świecie, jednak wyjątkowo warto wspomnieć o kiszonych śledziach, czyli znanej na całym świecie ze swojego odoru przekąsce ze Skandynawii. Surströmming to fermentowane w soli filety śledziowe, które - według niektórych, smakują naprawdę dobrze, jednak ich zapach tuż po otworzeniu puszki może zwalić z nóg. Wystarczy wyobrazić sobie mięso ryby, które fermentowało przez co najmniej pół roku. Mówi się, że odór jest tak silny, że kiedy puszkę kiszonych śledzi otworzy się w domu, trudno jest pozbyć się "aromatu" przez kilka dni. Zaleca się, by puszkę kiszonych śledzi otwierać albo na dworze, lub w misce z wodą, która sprawi, że przykry zapach nie będzie się ulatniał.

Surströmming
SurströmmingPawelSdr /Shutterstock

Przysmak z Islandii o zapachu amoniaku

Kolejna rybka na naszej liście, tym razem z Islandii. Hákarl to nie tylko jedna z flagowych przekąsek z tamtych stron, lecz także swojego rodzaju atrakcja turystyczna, którą możne kupić nawet w sklepach z pamiątkami. To po prostu mięso rekina polarnego, które po odpowiednim procesie fermentacji zostaje poddane suszeniu. Przez to mięso zyskuje silny zapach amoniaku, który bierze się z rozkładu mocznika. O ile uwielbiam ryby, tak chyba taka postać mi nie odpowiada...

Hákarl, czyli sfermentowane mięso rekina
Hákarl, czyli sfermentowane mięso rekinaFot. Wikimedia Commons/CC

Cuchnący i obślizgły przysmak z Japonii

Wyobrażasz sobie zapach sfermentowanych nasion soi? Jeśli nie, to dobrze, bo natto - przysmak z kraju kwitnącej wiśni, nie tylko wygląda odpychająco, lecz także śmierdzi. Osoby, które miały styczność z tym "przysmakiem" porównują jego woń do bardzo, ale to bardzo długo noszonych skarpetek. Nie umiem wyobrazić sobie, jak muszą śmierdzieć stare skarpetki, ale Japończycy zajadają się fermentowaną soją zwłaszcza na śniadanie. Natto bywa także podawane jako dodatek do sushi, a miłośnicy cenią potrawę za wyrazisty smak pełen umami. 

Natto
Nattonorikko /Shutterstock
Więcej o: