Dr Michał Wrzosek to popularny specjalista w zakresie żywienia. W mediach społecznościowych chętnie dzieli się z obserwatorami wskazówkami i poradami dietetycznymi. W jednym ze swoich filmików postanowił obalić kilka najpopularniejszych mitów związanych z odżywianiem.
Pierwszy, o którym opowiedział, dotyczy słynnego zakazu jedzenia po 18.00. Wiele osób uważa, że to zjadanie posiłków późną porą jest przyczyną tycia. Wrzosek wyjaśnia, że nie do końca o to chodzi.
To nie godzina posiłków ma znaczenie, ale liczba kalorii, którą zjadamy w ciągu dnia
- podkreśla i dalej tłumaczy, że jeśli ktoś chodzi późno spać, to nie ma nic złego w zjedzeniu kolacji nawet o godzinie 22.00. "Ważne, by dać sobie czas na strawienie posiłku przed snem" - dodaje.
Drugi mit, który obalił, dotyczy odstawiania glutenu oraz laktozy. Rezygnacja z żywności, która zawiera te substancje, jest od pewnego czasu bardzo modna. Niektórzy muszą to robić ze względów zdrowotnych, jak chociażby osoby, które chorują na celiakię i nie powinny spożywać glutenu. Czy jednak warto to robić, jeśli nic nam nie dolega?
Gluten i laktoza to najwięksi wrogowie zdrowej diety? Co za głupota!
- stwierdza kategorycznie dietetyk. Podkreśla, że ma to uzasadnienie u osób, które, jak wspomnieliśmy wyżej, muszą unikać tych składników ze względów medycznych. "Jeśli nie masz takich problemów, to eliminacja ich na zapas nie uczyni cię szczuplejszym albo zdrowszym" - przekonuje Michał Wrzosek i dodaje, że jeśli źle odstawimy produkty z laktozą i glutenem, to możemy doprowadzić nawet do niedoborów pokarmowych. Dlatego zanim podejmiemy taką decyzję, należy skonsultować się z odpowiednim specjalistą, który zleci ewentualne badania.
Na koniec Wrzosek zdementował popularne przekonanie, jakoby łączenie białek i węglowodanów było szkodliwe. "To twierdzenie często słyszymy, a jest kompletną bzdurą" - zapewnia dietetyk. Tłumaczy, że ludzki organizm jest bardzo dobrze przystosowany, by trawić na raz oba te składniki. Tego samego zdania jest dietetyczka kliniczna Milena Nosek, którą poprosiłam o konsultację przy okazji pracy nad tekstem o tym, czy połączenie ziemniaków z mięsem może powodować problemy trawienne. Chciałam wyjaśnić tę kwestię w związku z dużą swego czasu popularnością tej tezy.
Tradycyjne połączenie kotleta z ziemniakami, czy to schabowego czy drobiowego, nie powinno wzbudzać niepokoju o jakość trawienia, wchłaniania składników czy wpływu na mikroflorę jelit. Nie ma podstaw naukowych, które by się sprzeciwiały takiemu połączeniu
- tłumaczyła w rozmowie z Haps.pl specjalistka.
Uważa, że w kwestii ewentualnych dolegliwości szkopuł tkwi nie w konkretnym połączeniu żywieniowym, a w sposobie ich przygotowania lub jakości mięsa. "Smażony kotlet nie jest zalecany dla zdrowia jelit, niezależnie czy zostanie spożyty z ziemniakami, kaszą, czy z sałatą" - powiedziała Milena Nosek. Określone zestawienie produktów może spowodować, że posiłek będzie bardziej kaloryczny. Gdy dłużej będzie zalegał w żołądku, mogą wystąpić wspomniane wzdęcia i uczucie ciężkości.