Żywienie skazanych to temat, który od lat wzbudza wiele kontrowersji. Jako że posiłki serwowane w więzieniach opłacane są z pieniędzy podatników, to nic dziwnego, że wielu z nich chciałoby wiedzieć, jakie dokładnie jedzenie jest tam serwowane. Jak się okazuje, osadzeni w zakładach karnych mają urozmaiconą dietę, dopasowaną do swoich potrzeb zdrowotno-religijnych.
W więziennych kuchniach nie brakuje specjalistycznego sprzętu gastronomicznego, takiego jak piece, piekarniki i inne. W wielu placówkach posiłki przygotowują sami więźniowie, a czuwa nad nimi szef kuchni, czyli pracownik służby więziennej. Jadłospis przygotowywany jest co tydzień.
Układają go zazwyczaj: pracownik ochrony zdrowia oraz pracownik działu kwatermistrzowskiego w danym obiekcie. Przy tworzeniu menu, brane pod uwagę są m.in. kwestie zdrowotne osadzonego, a także wymogi kulturowe i religijne oraz wiek. Każdy posiłek musi mieć konkretną wartość odżywczą i energetyczną. Do przykładowego jadłospisu więziennego dotarł portal Express Ilustrowany.
Każdy zakład karny rządzi się nieco innymi zasadami. Przykładowo, w areszcie przy ul. Smutnej w Łodzi przygotowuje się posiłki odpowiadające zróżnicowanym potrzebom osadzonych. Mogą oni liczyć na następujące diety: podstawową, młodocianą, lekkostrawną, wegetariańską, wyznaniową, cukrzycową, insulinozależną czy też insulinozależną wegetariańską. Ponadto w szczególnych przypadkach przygotowywane są posiłki indywidualne.
W zależności od stosowanej diety osadzeni mogą się zajadać takimi potrawami jak: zupa selerowa z ziemniakami, kotlet sojowy duszony w warzywach, klopsiki drobiowo-jarzynowe w sosie koperkowym, kapuśniak z kapusty białej z ziemniakami, buraki glazurowane, zupa pomidorowa z ryżem, pierogi z kapustą i grzybami, gulasz wołowy, makaron z mięsem drobiowym i warzywami, krupnik czy bigos. Co ciekawe, niektórzy skazani deklarują nagłą zmianę wyznania, np. na muzułmańską. Pozwala im to wykreślić ze swojego jadłospisu wieprzowinę, która stanowi główny rodzaj mięsa, serwowanego w więzieniach.