W trosce o zdrowie i smukłą sylwetkę coraz więcej osób korzysta z porad dietetyków i kontroluje, co znajduje się na ich talerzach. Okazuje się, że niektóre dania obiadowe, choć są nieodłączną częścią polskiej kuchni i nikt nie może im się oprzeć, mają sporo kilokalorii. Mogłoby się wydawać, że to nieprawda, bo mamy i babcie od zawsze serwowały nam je na obiad i zapewniały, że trzeba je jeść, żeby zdrowo rosnąć. Co z tymi kaloriami?
Portal silver.lelum.pl wziął pod lupę kilka typowych polskich dań obiadowych i deserów, sprawdzając ich kaloryczność. Jakie wysnuli wnioski?
Oczywiście należy wziąć pod uwagę, że każdy przygotowuje te dania inaczej, dlatego podane dane nie zawsze będą się w pełni zgadzać z tym, co ugotujemy. W zupach liczy się na przykład również to, jakie mięso wykorzystamy do ich przygotowania, a w kotletach rodzaj panierki i tłuszczu użytego do smażenia. Niektórzy korzystają też z mniej kalorycznych zamienników, które cieszą się coraz większą popularnością.
Niezbędną ilość dziennych kilokalorii wylicza się na podstawie między innymi wieku, płci i stylu życia. Przykładowo, dorosła osoba, która raczej nie ćwiczy, powinna spożywać do 2 tys. kcal dziennie. Jeśli regularnie ćwiczysz, zapotrzebowanie będzie większe. W przypadku wątpliwości warto udać się po radę do dietetyka, który na podstawie fachowej wiedzy, wywiadu i badań zaproponuje najlepsze dla twojego organizmu rozwiązanie. Jeśli masz ochotę, zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.