"Z przykrością i wielkim żalem informujemy Państwa, że po 78 latach nieprzerwanej działalności zaprzestajemy produkcji i sprzedaży naszych wyrobów w dniu 29 maja 2024 roku. Jednocześnie z całego serca pragniemy Państwu podziękować za to, że byliście z nami przez te wszystkie lata" - czytamy w poście na Facebooku piekarni. Pod oświadczeniem podpisali się właściciele krakowskiego lokalu.
Z wpisu nie wynika, jaki był powód tej decyzji. Jacek Pochopień, jeden z właścicieli, wyjaśnił jednak lokalnemu serwisowi LoveKrakow, że wpływ miało na to kilka czynników. Nie bez znaczenia były kwestie finansowe. "(...) Od czasu pandemii sytuacja ekonomiczna piekarni i cukierni jest jak wiadomo bardzo trudna, ceny energii cieplnej, gazu, prądu są coraz wyższe" - powiedział.
Dodał, że problemem jest również brak fachowców. Jacek Pochopień zwraca uwagę zarówno na brak szkoleń w branży, jak i na likwidację wielu szkół zawodowych. Nie były to jednak najważniejsze powody zamknięcia piekarni. Zaważyły przede wszystkim kwestie zdrowotne.
Jestem już od dwóch lat na emeryturze, ze względu na stan zdrowia przeszedłem właśnie poważną operację, szwagier, który jest moim wspólnikiem też podupadł na zdrowiu i jego również w najbliższym czasie czeka operacja
- wyznał Jacek Pochopień. W związku z tym nie są już w stanie prowadzić piekarni.
Pod wpisem piekarni pojawiło się sporo komentarzy. Internauci ubolewali, że lokal, do którego lubili chodzić po pieczywo, znika z mapy Krakowa. "Wychowałam się na Państwa wypiekach, teraz moje dzieci się zajadają. Ogromny smutek, że tracimy tak smaczne miejsce" - napisała jedna z mieszkanek. "Takich bułek piwnych nie ma NIGDZIE. I pewnie już nie będzie" - zasmucił się inny komentujący.
Pojawiły się też stwierdzenia, że to koniec pewnej epoki i że wszystko, co piękne, kiedyś się kończy. Internauci wspominali też wspaniałe wypieki, które mieli okazję kupić w piekarni Pochopień. "Och, ten chlebek z czarnuszką, ciasteczka cynamonowe, kruche gwiazdki z cukrem, precelki z kminkiem..." - czytamy w jednym z komentarzy.
Piekarnia powstała w Krakowie w 1946 roku. Założył ją Jan Pochopień, który był mistrzem piekarskim i cukierniczym. Na przestrzeni lat zdobył wiele nagród, w tym szczególnie cenne odznaczenie, jakim jest złota honorowa odznaka Bractwa Kurkowego. Od czasów średniowiecza pozostawało blisko związane z Cechem Piekarzy w Krakowie. Pochopień został też doceniony za zasługi w rzemiośle i wpływ, jaki wywarł na rozwój handlu.
Przez lata piekarnia przechodziła z pokolenia na pokolenia. Kolejni potomkowie nie porzucili klasycznych, tradycyjnych receptur i metod wypieku. Piekarnia Pochopień znajdowała się przy ul. Kochanowskiego 22, ale jej pieczywo można było kupić też w punktach przy ul. Karmelickiej 21, Krupniczej 12 i Gramatyka 1.