Sezon na kurki rozpoczyna się zwykle na przełomie maja i czerwca i trwa aż do listopada. Pojawiają się głównie w lasach liściastych i iglastych. Najczęściej tworzy grupy na kwaśnych glebach, w pobliżu sosen, świerków lub wiekowych dębów, więc to w takich miejscach warto rozpocząć poszukiwania.
Pani Ewa, która prowadzi stronę "Leśne Wojaże" na Facebooku, podzieliła się ze swoimi czytelnikami radosnym odkryciem. W okolicy jeziora Hajka (woj. zachodniopomorskie) znalazła pierwsze w tym roku kurki.
No, kochani... dzieje się, pierwsze w tym roku okazy pieprznika jadalnego vel kurki. Ależ radość
- pochwaliła się w mediach społecznościowych.
Wybierając się do lasu po kurki (pieprzniki jadalne), trzeba uważać. Ten grzyb można pomylić z niejadalną lisówką pomarańczową, która ma kapelusz białawy aż do koloru pomarańczowego, lekko filcowaty. Blaszki pomarańczowo-żółte, trzon cienki, wiotki, wysmukły. Lepiej więc nie jeść lisówki, ponieważ może wywołać zaburzenia trawienne, a taki posiłek odbije się na naszym zdrowiu.
Jak podaje Business Insider, obecnie, na początku sezonu kurkowego, za kilogram tych grzybów na targu trzeba zapłacić 150 złotych. Podobne ceny były również w zeszłym roku o tej samej porze. W sezonie cena jednak zmalała i wahała się między 35 a 65 zł za kilogram. Jeśli mamy ochotę na kurki, a nie chcemy przepłacać, warto trochę poczekać. Można przygotować z nich obłędnie pyszne sosy czy wspaniałą zupę lub krem z kurek.