Ogrodnik pokazał, jak wyhodować maliny w domu. Weź pudełko i ręcznik papierowy. "Genialne"

Każdy, jeżeli tylko ma taką możliwość, chciałby mieć w ogródku czy na balkonie własne owoce i warzywa. Niektórzy nie decydują się na to z obawy, że uprawa będzie wiązać się z trudnościami i dużym poświęceniem. Łatwiej jednak pójść do sklepu. Okazuje się jednak, że w dość prosty sposób można wyhodować własne maliny z tych kupionych w supermarkecie. Krok po kroku pokazał to brytyjski ogrodnik Simon Akeroyd.

Hodowanie własnych warzyw i owoców może dać dużo satysfakcji. Przede wszystkim wtedy, gdy plony są obfite i smaczne, ale nawet jeśli na początku nie będą idealne, powinniśmy być z siebie dumni, że zdobywamy nowe umiejętności i może za jakiś czas będziemy w tym naprawdę dobrzy.

Miłośników ogrodnictwa zapewne zainteresuje więc sposób na wyhodowanie własnych krzaczków malin, którym podzielił się brytyjski ogrodnik Simon Akeroyd. Mężczyzna pokazał, jak można wyhodować maliny z... owoców kupionych w supermarkecie. 

Zobacz wideo Czy rośliny lubią earl greya? Rosną po nim jak na drożdżach

Ogrodnik pokazał, jak wyhodować maliny w domu. Weź owoce i ręcznik papierowy

Na początek trzeba przygotować ręcznik papierowy, rozgnieść na nim kilka owoców i rozsmarować je. Potem ręcznik z taką papką zostawiamy na kilka dni na słońcu, by miąższ się wysuszył, a nasiona uwidoczniły się. Następnie do pudełeczka z otworami na spodzie (może być nawet to samo, w którym kupiliśmy maliny) należy wsypać podłoże bez torfu.

Ręcznik papierowy z nasionami przycinamy tak, by zmieścił się w pudełku. Zasypujemy go warstwą podłoża i pozostawiamy w nasłonecznionym miejscu, np. na parapecie, by roślina zaczęła kiełkować. Ogrodnik podpowiada, że ręcznik papierowy z nasionami sklepowych malin można też porwać na mniejsze kawałki i włożyć bezpośrednio do gleby w ogrodzie.

Później papier z pudełka przekładamy do większych doniczek. Po pewnym czasie cieszymy się własnymi krzaczkami malin. 

Post Simona Akeroyda wzbudził bardzo duże zainteresowanie. Co prawda show skradł jego uroczy pies, ale wiele osób dopytywało go też o szczegóły uprawy malin w ten sposób. Niektórzy pytali, czy można zrobić to samo z truskawkami (ogrodnik odpowiadał, że tak i kierował do wideo, na którym pokazywał, jak postępować z tymi owocami), żalili się też, że maliny bardzo szybko się rozrastają i trochę trudno je okiełznać i zwracali z prośbą o inne wskazówki. Wielu komentujących przyznało też, że pomysł Simona jest genialny i że chętnie sami spróbują wyhodować w taki sposób maliny.

Kim jest Simon Akeroyd?

To brytyjski ogrodnik, który ma wiele lat doświadczenia w branży. Napisał ponad 30 książek poświęconych różnym zagadnieniom z zakresu ogrodnictwa: o projektowaniu ogrodów, o kompostowaniu, o roślinach ozdobnych czy o ogrodnictwie kuchennym. Regularnie pisze do ogólnokrajowych gazet i magazynów, występował też w różnych telewizyjnych programach ogrodniczych. Przez 15 lat współpracował z magazynem "Grow Your Own". Był również konsultantem ogrodniczym, scenarzystą i producentem w BBC.

Simon Akeroyd ma za sobą także pracę jako główny ogrodnik w National Trust (brytyjska organizacja zajmująca się ochroną zabytków i przyrody w Anglii, Walii i Irlandii Północnej) oraz w Royal Horticultural Society, czyli Królewskim Towarzystwie Ogrodniczym. 

Więcej o: