• Link został skopiowany

Kiedyś był uważany za jadalny. Po latach okazało się, że jest trujący. Lepiej zostaw go w lesie

Krowiak podwinięty, znany też jako olszówka, olchówka i krowia gęba, kiedyś był uznawany za jadalny i ceniony za smak. Okazało się jednak, że jest silnie trujący. Jego spożywanie może nawet doprowadzić do śmierci. Jak wygląda grzyb olszówka? Wyjaśniamy.
Grzyb olszówka, czyli krowiak podwinięty
Henri Koskinen / Shutterstock

"Jeszcze kilkadziesiąt lat temu na polskiej wsi były bardzo popularne. Wraz z rozwojem nauki okazało się, że krowiaki wcale takie niewinne nie są i że dla niektórych ludzi są ogromnie niebezpieczne - powodują zagrażającą życiu reakcję autoimmunologiczną, prowadzącą w konsekwencji do rozpadu erytrocytów (hemolizy)" - pisze klasyfikatorka grzybów Zofia Leszczyńska-Niziołek w swojej książce "Polowanie na grzyby. Od borowika do grzybowej". Dodaje, żeby nie sugerować się tym, że ktoś kiedyś w rodzinie zjadł olszówkę i nic mu nie było. "Dużo rozsądniej jest założyć, że ich jedzenie skończy się w którymś momencie bardzo źle" - podkreśla.

Zobacz wideo Te grzyby wyglądają na jadalne, ale mogą tylko zaszkodzić

Grzyb olszówka. Kiedyś jadalny, dziś silnie trujący

Olszówka została uznana za toksyczną dopiero w latach 70. XX wieku. Wcześniej grzyb uchodził za jadalny, ponieważ nie u każdej osoby wywoływał objawy zatrucia. Obecnie jest klasyfikowany w stu procentach jako trujący i pod żadnym pozorem nie powinno się go jeść. Wspomniany wyżej rozpad erytrocytów (czerwonych krwinek) powoduje zaburzenia (białaczkę), które w dłuższej perspektywie prowadzą do śmierci. Objawy zatrucia po zjedzeniu krowiaka podwiniętego to:

  • nudności,
  • wymioty,
  • zawroty i bóle głowy,
  • rozlany ból w nadbrzuszu,
  • ślinotok,
  • pocenie i dreszcze,
  • ogólne osłabienie,
  • czasem spowolnienie akcji serca.

Obgotowanie olszówki nie zmniejsza ryzyka. Dlatego nie powinno się jej w ogóle spożywać.

Grzyb olszówka. Jak wygląda krowiak podwinięty?

Krowiak podwinięty ma brązowy kapelusz z podwiniętym brzegiem. Początkowo w centralnej części jest lekko łukowaty, ale z wiekiem robi się bardziej rozłożysty, zapadnięty w środku, choć wciąż podwinięty na brzegach. Ma średnicę od 4 do 15 cm. Blaszki są gęsto ułożone, cienkie i jaśniejsze niż kapelusz, brązowieją po uszkodzeniu. Zachodzą na trzon, który jest dość krótki, gruby, twardy i pełny w środku.

Grzyb olszówka pojawia się od lipca do października. W Polsce występuje dość powszechnie. Rośnie zarówno w lasach liściastych, jak i w iglastych, a także w parkach. Można pomylić go z innymi krowiakami, te jednak również nie są jadalne, więc najlepiej po prostu pozostawić je tam, gdzie zostały znalezione.

Olszówka, krowiak podwinięty
Olszówka, krowiak podwiniętyJerzy Opioła / Wikimedia Commons / CC BY-SA 3.0

Był mykologiem, zjadł olszówkę. Zabiła go własna pasja

Gdy pisze się lub opowiada o krowiaku podwiniętym, nie sposób nie wspomnieć o Juliusie Schäfferze. To niemiecki mykolog, który zmarł właśnie po zjedzeniu olszówki. Żył w latach 1882-1944 w Niemczech. Badał przede wszystkim pieczarkowce, m.in. gołąbki, był autorem testu chemicznego, dzięki któremu można zbadać właśnie grzyby. Był też współautorem atlasu "Grzyby Europy Środkowej", który po jego śmierci wydała jego żona.

Przyczyną śmierci niemieckiego mykologa była niewydolność nerek, która rozwinęła się po zjedzeniu dania z dodatkiem krowiaka podwiniętego. Jego żona również spożyła danie, ale jej organizm poradził sobie z przyswojeniem grzyba. Julius Schäffer godzinę po zjedzeniu dania zaczął gorączkować, wystąpiły u niego wymioty oraz biegunka. W końcu konieczna była interwencja lekarza, ponieważ nerki zaczęły odmawiać współpracy. Zmarł po 17 dniach od spożycia felernego dania.

Więcej o: