Jak podaje portal money.pl, średnia cena jajka w Polsce wynosi 0,98 zł, a więc jest to wzrost o 11 proc. w skali roku. Na obniżki nie ma, co liczyć, bo branża hodowców kur boryka się z poważnym kryzysem. O co dokładnie chodzi?
Problem dotknął Stany Zjednoczone, bo cena za jedno jajko jest rekordowo wysoka. Powodem jest szalejąca na terenie kraju ptasia grypa, która zabija miliony kur. Z danych Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych ceny jaj w 2025 roku wzrosły aż o 53 proc. w porównaniu do roku poprzedniego.
Problem pojawił się również w Europie. Ptasia grypa sprawiła, że w Niemczech sytuacja jest wyjątkowo dramatyczna. Dochodzi do masowych ubojów zarażonych stad, a sklepy wprowadziły limity sprzedaży jajek. Dyrektor zarządzający Zentralverband der Deutschen Geflügelwirtschaft (ZDG), Centralnego Związku Niemieckiego Przemysłu Drobiarskiego, Wolfgang Schleicher w rozmowie z welt.de wyjaśnił, że odbudowanie populacji ptaków hodowlanych wcale nie będzie takie proste. - Odchów i wprowadzenie nowych kur do produkcji zajmuje co najmniej siedem do ośmiu miesięcy - powiedział.
W Polsce również nie jest kolorowo, bo pojawia się coraz więcej ognisk ptasiej grypy, a w sklepach puste półki przestają dziwić. Według danych GUS w 2025 roku o 14 proc. spadła też ilość wylęgów kur niosek. Wpływ na ceny jajek mają też wysokie koszty pasz i energii.- Koszty produkcji bardzo mocno się wahały. Chodzi głównie o koszty pasz na rynkach światowych. W górę poszły także koszty energii, opakowań, transportu czy logistyki. Druga sprawa to niepewność legislacyjna związana z zapowiedziami nt. ograniczeń w produkcji klatkowej i redukowaniem wpływu produkcji zwierzęcej na środowisko - wyjaśniła w rozmowie z wp.pl Katarzyna Gawrońska, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz. Co sądzisz o cenach jaj w 2025 roku? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.