Tradycyjny kogel-mogel to prosty deser, który przygotowuje się w kilka chwil. Wystarczy utrzeć żółtko z cukrem, by powstała słodka, puszysta i aksamitna masa. W przeszłości był to jeden z nielicznych słodkich przysmaków, które można było zrobić w domowych warunkach. Dziś wraca na stoły, choć nie wszyscy podchodzą do niego z entuzjazmem. Surowe jajka budzą obawy o bezpieczeństwo, ale czy słusznie?
W czasach PRL-u, gdy półki sklepowe świeciły pustkami, deser z żółtek był domową alternatywą dla niedostępnych słodyczy. Dziś, w dobie przesyconego cukrem rynku, jego prostota i wartości odżywcze ponownie zyskują uznanie. Jak donoszą eksperci z portalu dietetycy.org, żółtko to prawdziwa skarbnica witamin A, D, E i K oraz B2 i B12. Dostarcza także fosforu, potasu, wapnia, żelaza i magnezu. Warto je spożywać również ze względu na luteinę, która chroni oczy przed promieniowaniem UVA i UVB oraz wspiera ostrość widzenia.
Według informacji z portalu zywienie.abczdrowie.pl, badania naukowców z University of Alberta wykazały, że żółtka jaj od kur karmionych zbożem są bogate w tryptofan i tyrozynę. Te aminokwasy wykazują silne działanie przeciwutleniające, wspierając jednocześnie zdrowie układu nerwowego oraz serca. Choć żółtko często kojarzy się z kaloriami i cholesterolem, jego prozdrowotne właściwości sprawiają, że warto włączyć je do codziennej diety.
Jedyną przeszkodą dla wielbicieli tego deseru może być obawa przed bakteriami, zwłaszcza salmonellą. Wystarczy jednak przestrzegać kilku zasad, by zminimalizować ryzyko.
Chcesz, aby deser był zdrowszy? Zamień cukier na lepszą alternatywę. Zamiast białego cukru warto dodać erytrytol, stewię lub ksylitol. Kogel-mogel to nie tylko smak dzieciństwa, lecz także wartościowy przysmak, który przy odpowiednim przygotowaniu może być zdrowym i bezpiecznym deserem. A jeśli dodamy do niego odrobinę kakao czy świeżych owoców, stanie się jeszcze smaczniejszy.
Ile jajek jesz w tygodniu? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.