Śledzie są dobre na wszystko. Wykorzystaj znakomite źródło cennych kwasów omega-3 i witaminy D

Śledź w oleju czy śmietanie - nie ma prawdziwej uczty bez tych przysmaków, bo Polacy kochają śledzie. Chociaż niektóre nasze tradycyjne dodatki do śledzia niekoniecznie kojarzą się z lekką kuchnią, sama ryba z pewnością zaspokoi apetyt na zdrowie. Śledź, zwłaszcza w nowocześniejszej odsłonie, choćby z jogurtem, sosem chrzanowym czy słodko-kwaśnym, to już niepodważalna przysługa dla ciała i przyjemność dla podniebienia.

Chociaż śledzia wyróżnia lekki smak, warto wiedzieć, że niewątpliwie należy do tłustych ryb. Czy to problem? Wręcz przeciwnie! Właśnie ryby tłuste, zazwyczaj morskie, są dla nas najcenniejsze, bo dostarczają mnóstwo zdrowych nienasyconych kwasów tłuszczonych, przyjaznych dla serca i układu nerwowego.

Mało kalorii, mnóstwo zdrowia

W 100 g śledzia jest zwykle ok. 160 kcal. To naprawdę niewiele, ale uważaj, z czym rybę jesz, bo dodatki mogą bilans kaloryczny niekorzystnie zmienić. Śledzia można jeść na setki sposobów, oferta rynkowa dostarcza mnóstwo smacznych pomysłów. Korzystaj z tego rogu obfitości tak, by było lżej, smacznie i zdrowo.

Śledzie to przede wszystkim bogactwo cennych kwasów omega-3, które obniżają poziom złego cholesterolu LDL i regulują ciśnienie tętnicze, wpływając pozytywnie na pracę układu krążenia. Tłuszcze omega wpływają też stabilizująco na pracę mózgu czy narządu wzroku i działają przeciwnowotworowo.

To charakterystyczna i niepowtarzalna cecha śledzi, że będąc cennym źródłem energii, zapewnia nam tłuszcze dobroczynne dla zdrowia

- mówi dr inż. Grzegorz Tokarczyk kierujący Katedrą Technologii Rybnej, Roślinnej i Gastronomicznej Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.

embed

Przysługa dla odporności

O śledziu warto cieplej pomyśleć szczególnie teraz, gdy przed nami sezon infekcji i przyda się każdy dobry sposób na wspieranie układu odpornościowego. Dr Tokarczyk podkreśla, że z pewnością możemy liczyć na śledzia także w tym zakresie:

W 100 gramach śledzia witaminy D jest ponad dziesięć razy więcej niż w szklance mleka - podkreśla ekspert i przypomina, że witamina D wpływa na prawidłowe funkcjonowanie układu kostnego, ułatwia przyswajanie wapnia i fosforu z przewodu pokarmowego, uczestniczy w prawidłowym działaniu gospodarki wapniowo-fosforanowej oraz zapobiega depresji. - Prawidłowy stan zaopatrzenia organizmu w witaminę D zmniejsza ryzyko rozwoju nowotworów, m.in. okrężnicy, piersi, jajnika, trzustki, prostaty, nerek, mózgu, jelita grubego i białaczki.

W słoneczne dni witaminę D ludzki organizm może produkować sam. W naszym klimacie to jednak praktycznie niemożliwe na wystarczającym poziomie poza miesiącami letnimi. Większość Polaków miewa niedobór tej cennej witaminy. Wzbogacając dietę o dobre ryby 2-3 razy w tygodniu, ryzyko można znacznie obniżyć. 100 g śledzia zawiera kilkaset jednostek witaminy D – różnice są spore w zależności od potrawy, jednak zawsze nie do pogardzenia.

Warto wiedzieć, że kwasy tłuszczowe i witamina D to nie wszystkie skarby śledzi. Ryby zawierają też witaminę A i witaminy z grupy B, stanowią też źródło jodu, potasu czy magnezu oraz dobrego białka.

embed

Wartość potwierdzona badaniami

Szukasz ryb o sprawdzonej jakości i chcesz wiedzieć, w jakim stopniu spożywany produkt zaspokoi zapotrzebowanie na witaminę D? Na sklepowych półkach znajdziesz specjalnie oznaczone śledzie wiejskie, śledzie w śmietanie oraz śledzie a’la Matjas firmy Lisner. To starannie dobrane ryby, pochodzące z Atlantyku. Przykładowo: 100 g śledzia w śmietanie to 46 proc. referencyjnych wartości spożycia witaminy D dla osób dorosłych (RWS), 100 g śledzi wiejskich stanowi 88 proc. RWS, zaś 100 g śledzi a`la Matjas to aż 194 proc. RWS.

Przebadaliśmy nasze produkty i wiemy, że poziom zawartej w nich witaminy D oraz kwasów tłuszczowych omega-3 uprawnia nas do umieszczania oświadczeń zdrowotnych na opakowaniach

- mówi Danuta Łukaszewicz, starszy specjalista ds. żywnościowych regulacji prawnych w firmie Lisner.

Więcej o:
Copyright © Agora SA