Czesi, podobnie jak my, w czasie przygotowań do Bożego Narodzenia uwielbiają piec świąteczne ciasteczka. Nasi sąsiedzi mają nawet taką tradycję, która mówi, że na stole powinno znaleźć się tyle rodzajów ciastek, ilu członków rodziny zasiądzie do kolacji wigilijnej. Zdarza się więc, że w niektórych domach piecze się nawet ponad 20 rodzajów świątecznych przysmaków.
Choć nie brakuje osób, które chętnie eksperymentują, to jednak bardzo często są to przepisy, które przekazywane są w czeskich rodzinach z pokolenia na pokolenie. Do najbardziej tradycyjnych wypieków należą m.in. niedźwiedzie łapki, rogaliki orzechowe, gniazda os, koszyczki i imbirki. Jednak jednymi z najpopularniejszych są kruche rogaliki waniliowe. To właśnie przepisem na te ciasteczka chcemy się z wami podzielić. Przywędrował do nas prosto z Czech - dostaliśmy go od Czeskiej Centrali Ruchu Turystycznego. Ważne! Jeśli chcecie w tym roku przygotować takie rogaliki, weźcie pod uwagę, że trzeba przygotować je wcześniej. Nie dość, że ciasto powinno spędzić kilka godzin w lodówce, to jeszcze zaleca się, by czeskie rogaliki waniliowe kilka dni poleżały, zanim zostaną zjedzone.
Składniki:
Sposób przygotowania:
Masło lekko roztapiamy. Mąkę przesiewamy do miski. Dodajemy do niej cukier puder, orzechy, masło, żółtka oraz skórkę z cytryny. Szybko zagniatamy składnik i wyrabiamy ciasto. Powinno być gładkie i zwarte. Owijamy je w folię spożywczą i chowamy do lodówki, najlepiej na całą noc.
Ciasto wyjmujemy z lodówki, dzielimy je na części i formujemy z nich wałeczki o średnicy około 1 cm. Kroimy na kawałki, staramy się, by były mniej więcej tej samej wielkości. Każdy kawałek formujemy tak, by miał kształt rogalika.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia i pieczemy czeskie ciasteczka przez około 10 minut w 150 stopniach C, aż się zarumienią. Wyjmujemy je z piekarnika, dajemy im odsapnąć przez dwie minuty, a potem obtaczamy każdy w mieszance cukru pudru i cukru waniliowego z dodatkiem prawdziwej wanilii. Tak jak pisaliśmy wyżej, rogaliki waniliowe powinny poleżeć przez kilka dni, więc pieczemy je odpowiednio wcześniej przed świętami.