Świąteczna zupa z Podkarpacia o śmiesznej nazwie. Pamiętają ją tylko niektóre staruszki

Każdy region Polski może pochwalić się własnymi, niepowtarzalnymi przepisami, w tym przepisami na dania świąteczne i wigilijne. Południe Polski, w tym Podkarpacie, ma w zanadrzu multum nieznanych w innych częściach kraju przepisów. Wystarczy choćby wymienić zabawny z nazwy, ale pyszny koci lament. Dawno temu była to jedna z tradycyjnych 12 potraw wigilijnych, a dziś pamiętają o nim tylko najstarsze babuleńki. Jak zrobić koci lament i z czego się składa?

Jakaż ciekawa jest mapa kulinarna naszego kraju. W każdym regionie, ba, w każdym powiecie można znaleźć przepisy niemal nieznane osobom mieszkającym w innej części Polski i tak jest również w przypadku tradycyjnych potraw wigilijnych. Kuchnia podkarpacka i małopolska są szczególnie bogate w niezwykłe przepisy, a wpływ miała na to burzliwa historia. Niestety, tamte tereny przez lata były pod wpływem najbiedniejszego zaboru, dlatego ludzie radzili sobie, jak mogli, wykorzystując proste i łatwo dostępne składniki. 

Zobacz wideo Połączyłam kurczaka z grzybami i sosem. Kto nie jadł, niech zazdrości

Jedną z niezwykłych i powoli popadających w zapomnienie potraw jest koci lament. Pod tą zabawną nazwą kryje się przepis na pyszną zupę, której podstawą są: fasola typu Jaś, wędzone śliwki, powidła i przyprawy. Niektórzy dodawali jeszcze trochę czosnku i odrobinę mielonego maku, żeby udobruchać duchy przodków. Jeśli jesteście ciekawi, jak na Wigilię gotowały wasze prababki z Podkarpacia, warto odświeżyć ten przepis, by nie popadł w zapomnienie.

Nietypowa zupa wigilijna z Podkarpacia. Jak zrobić koci lament?

Składniki:

  • 2 szklanki fasoli typu Piękny Jaś,
  • ok. 400 g suszonych śliwek,
  • kilka wędzonych śliwek (dla smaku),
  • 2 słoiczki powideł śliwkowych, 
  • 3 łyżki zmielonego, ugotowanego maku, 
  • sól, pieprz, 2 ząbki czosnku, listek laurowy.

Koci lament - sposób wykonania:

  1. Przygotowywanie potrawy zacznij dzień wcześniej. Wieczorem wsyp fasolę do garnka i zalej ją wodą na "trzy palce". Pozostaw całą noc do namoczenia.
  2. Następnego dni w razie potrzeby dolej niewielką ilość wody, lekko osól i ugotuj fasolę do miękkości na wolnym ogniu. Możesz dołożyć listek laurowy.
  3. Suszone i wędzone śliwki pokrój na kawałki, a czosnek posiekaj lub przepuść przez praskę - na taką ilość wystarczą dwa ząbki. Dołóż także mak.
  4. Dodaj wszystko do gotującej się fasoli, dołóż także powidła i w razie potrzeby dopraw do smaku. Gotuj na niewielkiej mocy palnika, aż śliwki będą miękkie, niemal rozpadające się.
Więcej o: