Koronawirus: piekarnie i cukiernie w tarapatach. Czy grozi im zamknięcie?

Epidemia koronawirusa w Polsce to niełatwe wyzwanie dla piekarni i cukierni: kryzys ekonomiczny uderzył w nie bardzo mocno. Wiele osób straci pracę lub dotknie ich redukcja warunków zatrudnienia. W najgorszej sytuacji są lodziarnie.

Trudna sytuacja polskich piekarni i cukierni

Piekarnie i cukiernie są w niezwykle trudnej sytuacji. Andrzej Piętka z Akademii Wypieków na łamach Portalu Spożywczego radzi, jaką strategię powinny objąć firmy.

Jako najważniejsze zadanie Piętka wskazuje jak najszybsze poszukiwanie rozwiązań kryzysowych i podjęcie działań. Należy się skupić na ochronie najcenniejszych zasobów ludzkich, a dopiero po minięciu kryzysu zatrudniać pracowników i wznawiać współprace. Warto także znaleźć alternatywny asortyment do produkcji oraz nowe kanały sprzedaży.

Andrzej Piętka sugeruje, że cukiernie mogą włączyć się w produkcję pieczywa oraz mącznych wyrobów garmażeryjnych i tego typu przekąsek. Można także rozważyć zakup mrożonego pieczywa oraz wyrobów, by odpiekać je w oddziale i sprzedawać klientom, zwłaszcza że to rozwiązanie jest proste niewymagające nowych kompetencji w zespole. Jeśli zaś firma ma takie możliwości, dobrym pomysłem jest też produkcja wypieków i innych wyrobów cukierniczych na zamówienie i dowożenie ich do klienta. Jeśli chodzi o promocję i dystrybucję, warto rozważyć media społecznościowe oraz utworzenie sklepu online.

Zobacz wideo Emilewicz: Sklepy spożywcze zostaną otwarte

"Ludzie muszą czuć się bezpiecznie"

W kwestii piekarni Piętka zauważa, że w najlepszej sytuacji są firmy mające rozwiniętą własną sieć sklepów oraz produkcję w różnych miejscach. Wynika to z faktu, że w jeśli w zakładzie pracy zdarzy się nawet jedno zakażenie koronawirusem, cały personel musi odbyć kwarantannę. W takiej sytuacji też dobrym rozwiązaniem może być skupienie się na najbardziej rentownych oddziałach, by pracownicy byli rozproszeni w mniejszej liczbie lokalizacji.

Powiedzmy sobie jasno, ludzie muszą czuć się bezpiecznie i to po obu stronach lady w sklepie

- mówi ekspert cytowany przez Portal Spożywczy.

Kolejnym aspektem jest dywersyfikacja sprzedaży, jak wskazuje Piętka. W najlepszej sytuacji są te piekarnie, które za klientów mają również sieci handlowe, a nie tylko firmy gastronomiczne.

Największym zagrożeniem dla zakładów jest ryzyko zakażenia u pracowników i płynność finansowa. Miejmy nadzieję, że cała sytuacja w kraju będzie szybko poprawiała się i stabilizowała. Warto teraz przemyśleć strategię na przyszłość dla piekarni. Nie panikujmy, działajmy, ale bezpiecznie i rozważnie

– wskazuje Piętka.

Więcej o:
Copyright © Agora SA