Przeciągający się niemal całkowity lockdown gastronomii mocno obciążył branżę gastronomiczną. Na informację o luzowaniu obostrzeń restauratorzy czekali jak na zbawienie. Wygląda na to, że decyzja, którą rząd w końcu zdecydował się podjąć faktycznie okazała się zbawienna. Ogródki restauracyjne działają od 15 maja, zaś od 28 maja mogą funkcjonować w pełnym zakresie. Jak wynika z analiz ekspertów banku PKO BP jest szansa na odbicie się od dna.
Otwieranie sektora usługowego przynosi oczekiwany wzrost obrotów kartowych klientów @PKOBP
- czytamy w tweecie. Według ekspertów wynik z ostatniej soboty 31 maja jest wyższy od najwyższych wyników, które notowano w wakacje zeszłego roku. To dobry omen dla restauratorów. Jeśli takie zainteresowanie wyjściami do knajp się utrzyma, właściciele szybciej odrobią straty poniesione przez ostatnie miesiące. A liczby są dramatyczne:
Według analityków banku tendencja wygląda obiecująco. Wykres opublikowany w innym tweecie pokazuje, że w zeszłym tygodniu tłumnie ruszyliśmy do restauracji. W porównaniu do tego samego okresu roku poprzedniego, a nawet 2019 widać ogromny skok zainteresowania wyjściami do knajp.
Czy tendencja się utrzyma? Czas pokaże, jednak mamy szczerą nadzieję, że Polacy pomogą restauracjom odbić się od dna i nadrobić straty. Branża gastronomiczna jest jedną z tych, które najbardziej ucierpiały przez częściowy lockdown.