Ta część kukurydzy najczęściej ląduje w koszu. Potencjalny odpadek można sprytnie wykorzystać w kuchni

Kuchnia zero waste może wejść na kolejny poziom! A wszystko dzięki sprytnemu wykorzystaniu części kolby kukurydzy, która zazwyczaj niesłusznie ląduje w koszu. Tymczasem okazuje się, że to prawdziwa skarbnica witamin i cennych właściwości. Zapomnij zatem o wyrzucaniu i poznaj ciekawe zastosowanie w kuchni.

Kukurydza to sezonowe warzywo, którym chętnie się zajadamy na plażach, podczas grillowania lub w porze obiadowej. Jest wyborna pod każdym względem - słodka, delikatna i delikatnie chrupiąca. Można przygotować ją na milion sposobów, jednak dzisiaj pod lupę bierzemy zupełnie inny temat. Mowa tu o kukurydzianych "wąsach", które niesłusznie lądują w koszu na odpadki. 

Nie wyrzucaj tej części kukurydzy - to cenne źródło witamin 

Od kilku lat ponownie zrobiło się głośno o kuchni w stylu zero waste - i bardzo dobrze, to wspaniały, świadomy ruch i ukłon w stronę dbania o środowisko. Warto jednak wiedzieć, że tego typu metody były kiedyś w babcinych kuchniach normą i nikogo absolutnie to nie dziwiło. Patentów i metod na świadome zarządzanie składnikami, jest cała masa, wśród nich warto wyróżnić sposób na kukurydzę! 

Jeśli kolba kukurydzy będzie gościć w twojej kuchni, wstrzymaj się z pospiesznym obieraniem warzywa z liści i "wąsów" czyli skupiska włókien przypominających niteczki. Jak się okazuje, ta niepozorna część kolby ma wiele cennych właściwości. Jedną z nich jest działanie moczopędne czy wspomagające pracę nerek. Lista plusów jest w tym przypadku znacznie dłuższa. 

Zobacz wideo

"Wąsy" kukurydzy mają wiele do zaoferowania - wyrzucany element to samo zdrowie

W rzeczywistości część kolby zwana "wąsami" profesjonalnie nazywa się znamionami kukurydzy. Pojawiają się w czasie kwitnięcia i przybierają postać cienkich nitek wystających spomiędzy liści żeńskich kwiatostanów. To składnik dobrze znany naszym przodkom - były wykorzystywane już w dawnej medycynie chińskiej i starożytności. Są cennym składnikiem w ziołolecznictwie. Używa się ich do pozbycia się infekcji pęcherza i dróg moczowych, i wcześniej wspomnianych problemów z nerkami. Znamiona działają też jako środek uspokajający, łagodzący bóle mięśni i regulujący ciśnienie krwi.

Pojawia się zatem pytanie jak przygotować ów "wąsy". To prostsze niż mogłoby się to wydawać - wystarczy sporządzić z nich napar. Jest to najpopularniejsza forma w jakiej możemy spotkać tę część kolby. Wysuszone znamiona zalewa się gorącą wodą i odstawia na kilka minut pod przykryciem. Jeśli chodzi o porcje, to przyjmuje się, że łyżeczka "wąsów" spokojnie wystarczy na szklankę wody czy większą filiżankę. Gotowy napar pijemy, póki jest gorący i gotowe - porcja zdrowia i styl zero waste w jednym! 

Więcej o: