Katarzyna Bosacka stara się edukować Polaków, by większą wagę przykładali do tego, co znajduje się na etykietach produktów. Uczy więc, jak je czytać, tłumaczy, co jest szkodliwe, a co nie powinno nas niepokoić. Od czasu do czasu przygotowuje też obszerne porównania najpopularniejszych produktów, które można kupić w sklepach.
Przed Wielkanocą postanowiła przypomnieć swój post dotyczący chrzanów w słoiczkach. Porównała 15 produktów, przeanalizowała ich składy i wskazała, które, jej zdaniem, są najlepsze oraz czego powinniśmy unikać.
Bosacka wyjaśnia, że przede wszystkim należy patrzeć, jak duża jest procentowa zawartość korzenia chrzanu w produkcie. Zauważa, że w niektórych jest to nawet 70 proc., podczas gdy w innych zaledwie 40. "Wybierajcie te z większą ilością korzenia" - radzi.
Niemniej ważne jest to, by w słoiczku z tartym chrzanem nie było niepotrzebnych dodatków. Wymienia wśród nich: pirosiarczyn sodu (stosowany jako środek dezynfekujący, przeciwutleniający i konserwujący), mleko w proszku, gumę ksantanową (środek zagęszczający i emulgujący), gumę arabską (substancja zagęszczająca i emulgująca) oraz konserwanty.
Co w takim razie powinno znajdować się w gotowym chrzanie ze sklepu? Dziennikarka przypomina, że im krótszy skład, tym lepszy. "Słoiczek z tartym chrzanem powinien zawierać przede wszystkim: korzeń chrzanu, sól, umiarkowaną ilość cukru, ocet, regulator kwasowości (np. kwasek cytrynowy), a czasem dodatek oleju i soku z cytryny" - wylicza.
Jeżeli wolisz zrobić własny chrzan, nic nie stoi na przeszkodzie. Przepis na chrzan wielkanocny jest bardzo prosty i zawiera mało składników. Wykonanie zajmie tylko kilka minut. Oto, co będzie potrzebne.
Składniki:
Sposób przygotowania:
Chrzan myjemy, osuszamy i obieramy. Obrany chrzan ścieramy na tarce na drobnych oczkach. Dodajemy do niego cukier, sok z cytryny oraz sól. Na koniec wlewamy wrzątek. Wszystkie składniki wystarczy teraz tylko wymieszać i już! Domowy chrzan jest gotowy.