Domowy pasztet rozpływający się w ustach to coś, co podczas świąt lubimy najbardziej. Powstało kilka jego wariacji, ale klasyczna mięsna wersja wciąż jest numerem jeden. Pasztet symbolizuje tradycję, wiosnę i nowy początek. Jest wyrazem obfitości po okresie Wielkiego Postu. Przygotowuje się go z różnych rodzajów mięsa, wzbogaca przyprawami oraz ziołami.
Niektórzy preferują pasztet na bogato, tj. dodają do niego boczek, śliwki, grzyby czy trufle. Podczas świąt wielkanocnych najbezpieczniej jednak podać klasyczny pasztet, bez dodatków. Wtedy będziesz mieć pewność, że każdy go spróbuje i na pewno zakocha się w tym smaku. Do przygotowania tradycyjnego pasztetu będzie ci potrzebne:
Mięso wieprzowe i wołowe zalej wodą. Dodaj liście laurowe, ziarna jałowca, sól i gotuj do miękkości (ok. 1,5 godziny). W połowie gotowania dorzuć wątróbkę. Posiekaj cebulę, czosnek i podsmaż na patelni. Zmiel ugotowane mięso z warzywami i dodaj jajka, bułkę tartą oraz resztę przypraw. Wszystko dokładnie wymieszaj.
Posmaruj formę do pieczenia masłem i wyłóż powstałą masę. Ja zawsze robię pasztet w keksówce, wtedy od razu wychodzi idealny kształt. Włóż do piekarnika, przykryj folią aluminiową i piecz przez godzinę w 180 st. C. Po upieczeniu zostaw pasztet do ostygnięcia, najlepiej na całą noc. Możesz go podawać z chrzanem, ćwikłą, konfiturą z czerwonej cebuli, ogórkami kiszonymi albo świeżym pieczywem. Przechowuj go w lodówce w szczelnym pojemniku, a zachowa świeżość nawet przez 5 dni. Jeśli chcesz urozmaicić ten przepis, możesz dodać do masy wybrane owoce, np. żurawinę, morele czy jabłka. Świetnie połączą się ze smakiem mięsa.