Katarzyna Bosacka często analizuje składy produktów i porównuje ze sobą kilka z nich. Przed Wielkanocą postanowiła sprawdzić, który sklepowy chrzan wypada najlepiej. Przyjrzała się zarówno zawartości korzenia samego chrzanu w każdym z nich, jak i cukru oraz mleka w proszku. Na koniec spróbowała również odrobiny z każdego słoiczka. Który wypadł najlepiej?
Do testu dziennikarka wytypowała pięć marek: Mosso, Motyl, Polonaise, Urbanek i Społem Kielce. Najpierw sprawdziła procentową zawartość chrzany w każdym produkcie. Najwięcej, bo 70 proc., było go w słoiczku Społem Kielce, a najmniej w Mosso, bo tylko 50 proc. W przypadku Społem na minus jednak zaliczyła obecność mleka w proszku, przez co było w nim też więcej cukru - aż 14 g na 100 g produktu.
Dodatek mleka w proszku od razu powoduje, że jest dużo więcej węglowodanów i też jest dużo więcej cukru
- wyjaśnia Bosacka.
W chrzanie Mosso go nie było, a zawartość cukru wynosiła 10 g. Najmniej cukru miał natomiast Urbanek - tylko 8 g. Za całkiem niezły pod względem składu uznała Motyl, który miał co prawda mniej chrzanu niż Społem (62 proc.), ale za to tylko 8,7 g cukru i zero mleka w proszku.
Katarzyna Bosacka na tym jednak nie poprzestała. Postanowiła też organoleptycznie sprawdzić, który chrzan jest najlepszy i spróbowała każdego z nich. Przyznała, że lubi ostry i intensywny smak, dlatego Mosso nie przypadł jej do gustu. Urbanek też "nie miał wielkiej mocy", choć był mniej słodki. Za najsłabszy i wodnisty uznała natomiast Polonaise.
Jej faworytami pod kątem smaku zostały chrzany Motyl oraz Społem. Po spróbowaniu pierwszego z nich aż krzyknęła: "Uuu! Matko Boska spożywcza!" i dodała, że "czuć zawartość chrzanu w chrzanie". Społem był jeszcze mocniejszy w smaku. "O tak! Rzeczywiście czuć ten chrzan i tak to powinno być" - podsumowała.
A ty lubisz chrzan? A może wolisz inne dodatki? Jeśli masz ochotę, zagłosuj w naszej sondzie.