Trwająca pandemia zmienia nasze przyzwyczajenia. Przypomina o tym jedna z najpopularniejszych restauracji typu fast-food – KFC. Jej przedstawiciele ogłosili, że w związku z pandemią po raz pierwszy podjęto decyzję o wstrzymaniu sloganu, który do tej pory brzmiał "Finger lickin’ good!", czyli "Dobre, że palce lizać!". Uznano, że szczególnie teraz dbanie o higienę jest wyjątkowo ważne, zatem reklama pod takim hasłem nie jest zbyt stosowna.
Znaleźliśmy się w wyjątkowej sytuacji. Motto, które jest z nami kojarzone, zupełnie nie pasuje do obecnych warunków
– powiedziała Catherine Tann-Gillespie, dyrektorka globalna KFC ds. marketingu, w rozmowie z CNN.
KFC zapewnia, że po ustaniu zagrożenia wróci do swojego sloganu. Na brytyjskich kanałach na Youtubie, w załączonym wideo, hasło zostało ocenzurowane.
To, co zwykle mówimy? Na razie o tym zapomnij.
W mediach społecznościowych sieci od razu pojawiły się komentarze. Okazuje się, że wiele osób uważa, że decyzja nie była potrzebna.
"To głupie. Przecież wiadomo, że chodzi o oblizywanie własnych palców”, „Serio? To już poszło za daleko” – pisali komentujący.
Jak zauważono w serwisie CNN, wstrzymanie sloganu jest prawdopodobnie chwytem marketingowym. Co sądzicie o takiej taktyce? Jesteście na tak?