Kilkanaście tysięcy napiwku na paragonie to kwota, którą mało który kelner ma okazję zobaczyć w całej swojej karierze. Tak się jednak stało w knajpie Stumble Inn Bar & Grill zlokalizowanej w Londonderry, w stanie New Hampshire (Ameryka północno-wschodnia). Kilka dni temu na Facebooku lokalu pojawił się wpis, w którym pracownicy dziękują klientowi za rekordowy napiwek. Czy to nie pomyłka?
Pierwszą myślą jest, czy aby na pewno klient się nie pomylił o kilka zer. Tak też pomyśleli pracownicy restauracji, którzy zwrócili się do klienta z takim pytaniem. Mężczyzna, który wolał pozostać anonimowy, zamówił jedynie dwa hot dogi, napój i kilka innych pozycji z menu, jednak ich kwota sięgała zaledwie niecałe 40 dolarów. Jak się okazało, wpisana kwota napiwku to żaden błąd.
Zatem dlaczego klient postanowił przekazać napiwek o wartości ponad 400-krotnie wyższej niż koszt posiłku? Jak wyjaśnił właściciel restauracji, cytowany na portalu NY Post:
Po prostu powiedział, że kelnerzy i kucharze pracują bardzo ciężko i na to zasługują.
Pełny wdzięczności właściciel wyjawił, że niezwykły napiwek został podzielony między pracowników lokalu. Taka kwota to z pewnością ogromne wsparcie dla pracowników, szczególnie po wydarzeniach z minionego roku.
Sprawdźcie także: