Krem brulee to polska, nie do końca poprawna pisownia przysmaku rodem z Francji. Creme brulee to aksamitny, kremowy deser, który skryty jest pod chrupiącą skorupką ze skarmelizowanego cukru. To właśnie ona jest kwintesencją creme brulee.
Drugi sekret podania tego deseru to temperatura - krem powinien być chłodny, skorupka natomiast ciepła, świeżo skarmelizowana. Brzmi skomplikowanie? Nawet jeśli, to do dzieła! Gdy opanujesz przygotowanie creme brulee, na pewno zachwycisz wszystkich bliskich miłośników słodkości!
Przygotuj także:
Creme brulee wyjmij z lodówki i posyp równomiernie brązowym cukrem. Przygotuj palnik do creme brulee (jeśli nie masz takiego, użyj zwykłego palnika) i opal ostrożnie cukier płomieniem. Powinien się rozpuścić i przyrumienić, a następnie utworzyć skorupkę. Do podania creme brulee przygotuj maliny i świeżą miętę. Owoce możesz podawać świeże lub przygotować z nich lekką konfiturę - podgrzej je w rondelku z małą ilością cukru, by się rozpadły. Schłodź je przed podaniem. Pamiętaj, że nie należy ich za bardzo słodzić, żeby zachować ich naturalny kwaśny smak, który będzie doskonale współgrał ze słodyczą creme brulee. Sam deser podawaj natychmiast po przygotowaniu, ponieważ z upływem czasu skarmelizowany cukier zmięknie.
Należy zwrócić uwagę także na wybór jajek do creme brulee. Jeśli masz dostęp do świeżych jaj z gospodarstwa, użyj właśnie ich. Takie jajka możesz kupić także na lokalnym bazarku. Jeśli natomiast kupujesz je w supermarkecie, wybierz te z oznaczeniem 0 lub 1. Żółtka powinny być mocno żółte i intensywne w smaku.