Od niedawna coraz więcej restauracji decyduje się wprowadzić do swojego menu opcje wegetariańskie i wegańskie. I bynajmniej nie są to frytki z surówką – bogactwo roślinnych zamienników mięsa pozwala na wprowadzenie bardzo pomysłowych i smacznych dań.
Tymczasem nowojorska restauracja Duck’s Eastery już dwa lata temu wprowadziła do swojego menu wędzoną szynkę z arbuza, czytamy na portalu Horeca Trends. Informacja o tej nietypowej pozycji w menu obiegła Internet, ponieważ restauracja zdecydowała się wycofać ją z oferty. Zarówno klienci, którzy mieli okazję spróbować dania, jak i ci, którym się to nie udało, zasypują instagramowy profil Duck’s Eastery prośbami o przywrócenie wędzonego arbuza. Cena tego rarytasu wynosiła równowartość 280 zł za cały owoc. Nie jest to tanio, ale według relacji klientów, którzy spróbowali dania, mogły się nim najeść spokojnie 3 osoby. W czasach, gdy pozycja była dostępna w menu, niestety nie można było jej zamówić od ręki. Proces przygotowania tej "szynki" trwa bowiem 4-6 dni! Konieczne było zapisywanie się na terminy, a czas oczekiwania wynosił około miesiąca.
Obecnie hasło ma już prawie 7 milionów wyszukań w Google. Wiele osób prosi też na profilu restauracji o opisanie smaku niezwykłego dania.
W internecie można znaleźć również inne propozycje przygotowania arbuza w taki sposób, by przypominał mięso. Michael Ligier opublikował na TikToku filmik, na którym przyrządza z arbuza wegańskiego tuńczyka.
TikToker poleca swój przepis weganom, wegetarianom i wszystkim, którzy nie są przekonani do jedzenia surowego mięsa. Jak zrobić wegańskiego tuńczyka według jego przepisu?
Najpierw należy pokroić czerwony miąższ arbuza w kostkę. Następnie zalewamy go marynatą: olejem sezamowym, sosem sojowym i olejem roślinnym o neutralnym smaku. Dodajemy także płatki suszonej ostrej papryki. Dokładnie obtaczamy arbuza w marynacie i odstawiamy go na kilka godzin, aby się dobrze zamarynował. Po tym czasie przekładamy go do zamykanego naczynia żaroodpornego (lub do woreczka), a część marynaty zachowujemy na później. Pieczemy przez godzinę w 180 st. C. Następnie obtaczamy w mieszance jasnych i ciemnych ziaren sezamu.
Zdaniem Michaela Ligiera tak przygotowany arbuz doskonale odwzorowuje smak i konsystencję tuńczyka. Spróbujecie?