Zanim przystąpimy do robienia syropu z lipy, musimy bardzo dokładnie oczyścić kwiaty lipy. Dobrze wielokrotnie potrząsać gałązkami i zostawić je na kilka godzin na papierowych ręcznikach na słońcu. W ten sposób wszystkie owady i inne stworzenia uciekną. Pamiętajmy, nie zagotowujemy kwiatów lipy!
Następnie należy zagotować wodę z cukrem i sokiem z cytryny. Gdy cukier zupełnie się rozpuści, a syrop będzie się lekko gotował, wkładamy do niego oczyszczone kwiaty lipy i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia. Taki syrop z lipy powinien stać dwa dni.
Po tym czasie należy przecedzić syrop z lipy. Wyrzucamy wszystkie listki i gałązki. Syrop z lipy powinien być klarowny o jasnozielonym kolorze.
Tak przygotowany syrop z lipy przechowujemy w butelkach czy słoikach. Można wlać go do wyparzonych słoików i pasteryzować. Dzięki pasteryzacji syrop znacznie dłużej będzie zachowywał swoje właściwości i będzie zdatny do spożycia.
A dlaczego właściwie warto pić syrop z lipy? Lipa szczególnie pomoże nam w trudnym okresie jesienno-zimowym. Wtedy najczęściej zapadamy na przeziębienie. Kwiatostan lipy zawiera wiele prozdrowotnych substancji, między innymi: flawonoidy, fitosterole, śluzy i garbniki, kwasy organiczne, sole mineralne, witaminę C i PP.
To wszystko sprawia, że lipa ma właściwości moczopędne, działa rozkurczowo i pobudza wydzielanie soków żołądkowych. Mimo to wciąż jest uważana przede wszystkim za remedium na przeziębienie. Syrop z lipy łagodzi kaszel, ból gardła czy uporczywą chrypkę. Pomoże też w ramach środka napotnego przy wysokich temperaturach występujących przy anginie, grypie czy zapaleniu gardła.