Więcej najnowszych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W komunikacie GIS znalazły się szczegóły dotyczące produktu, którego partia okazała się wadliwa:
GIS poinformował, że w próbkach produktu, które były badane przez Państwową Inspekcję Sanitarną, został przekroczony najwyższy dopuszczalny poziom benzo(a)pirenu oraz sumy 4 wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych. Wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne to grupa związków, które, jak dowiadujemy się ze strony Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie, "powstają głównie w procesach niecałkowitego spalania związków organicznych. Proces zachodzi zarówno w warunkach naturalnych (np. podczas pożaru lasu), jak i w środowisku człowieka (spalanie odpadów, spaliny pojazdów mechanicznych, działalność przemysłowa)". Benzo(a)piren jest jednym z takich węglowodorów. Wiele z nich podejrzewanych jest lub ma udowodnione właściwości rakotwórcze.
"Badania prowadzone od kilkudziesięciu lat w wielu laboratoriach świata wykazały, iż naj-więcej WWA dostaje się do organizmu wraz z pożywieniem – ponad 70 proc. wszystkich związków tej grupy" - czytamy na stronie WSSE w Krakowie. W żywności powstają podczas jej obróbki termicznej. Mogą także przenikać do niej w wyniku zanieczyszczeń powietrza. "Droga pośrednia polega głównie na adsorpcji WWA na skórkach owoców i jarzyn w wyniku opadu z powietrza wraz z pyłem i deszczem" - dowiadujemy się ze strony WSSE w Krakowie.
GIS w komunikacie zapewnia, że producent już poinformował odbiorców o zaistniałej sytuacji i rozpoczął wycofywanie wyżej wymienionej partii produktu z rynku oraz że "wdraża działania naprawcze mające na celu wyeliminowanie potencjalnego ryzyka przekroczenia najwyższego dopuszczalnego poziomu benzo(a)pirenu oraz sumy 4 wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych w produkcie gotowym". Działania producenta nadzoruje Powiatowy Lekarz Weterynarii w Brzesku.
Służby ostrzegają, aby nie spożywać wspomnianej partii produktu.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomosci.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.