"Kuchenne rewolucje" to program rozrywkowy, który emitowany jest na antenie już od 2010 roku. Jego prowadzącą, która ma za zadanie przez kilka dni pokierować lokalem i wesprzeć właścicieli, jest Magda Gessler. To ona jako gastronomiczny autorytet, a także właścicielka takich miejsc jak "Zielnik", "Słodki Słony" i "U Fukiera", dzieli się swoim doświadczeniem nie tylko na temat podawanych potraw, lecz także tego, jak skutecznie prowadzić restaurację.
Na początku 2022 roku restauratorka odwiedziła lokal Calabria, który znajdował się w Olsztynie. Serwowano tam głównie pizzę, a całą rewolucję można obejrzeć w 24. sezonie programu. Lokal aż do końca lipca 2022 roku można było znaleźć pod szyldem Rumiane Bistro. Po zmianach, które zaserwowała Magda Gessler, w menu zagościły dania rybne, a także nowe ceny. Jednak nie wszystkim spodobały się dania, a także kwoty, które trzeba było za nie zapłacić. Niezadowolone głosy klientów można przeczytać na oficjalnym Facebooku lokalu.
Menu interesujące, ale takie warszawskie ceny w osiedlowym barze ubogiego Olsztyna to samobójstwo. Dwa tygodnie tłumy z ciekawości i potem znowu pustki, bo ludzie nie wrócą... Nauka nieprzyswojona.
Ceny z kosmosu…
Słabo... Może gdzieś na starówce czy plaży miejskiej by to miało sens, ale nie w miejscu, gdzie są same bloki. Ja rozumiem Olsztyn i jeziora, ale praktycznie same ryby to nie był najlepszy wybór... Zresztą... Ten schabowy to też słaba opcja. Jedyna potrawa przyciągająca uwagę to zupa cebulowa.
Zobacz też: najgorętsze modowe trendy na Avanti24.pl
Pomimo pokazania się szerszej publiczności w telewizji, z czasem do lokali przychodziło coraz mniej gości. Na początku można było zobaczyć zapełnione stoliki, niestety już kilka tygodni później smakoszy ryb przychodziła tylko garstka. To właśnie to spowodowało, że właściciele restauracji musieli pożegnać się ze swoim interesem. 30 lipca 2022 roku na Facebooku lokalu został opublikowany post, który poinformował, że po 12 latach działalność restauracji została zakończona.
Z przykrością informujemy, że zbankrutowaliśmy, kończymy działalność z dużym zadłużeniem, moją ciężką chorobą wywołaną przewlekłym stresem, z mnóstwem zobowiązań, z podwójna ratą kredytu, brakiem możliwości zakupu opału na okres zimowy, po prostu nas nie będzie stać. A nawet mały domek z 1938 roku trzeba ogrzać. Staraliśmy się utrzymać na powierzchni przez ostatnie dwa lata, pracując z Moniką po 21 dni bez dnia wolnego, co nas obciążało fizycznie, jak i psychicznie. Nasz synek idzie do pierwszej klasy, a nie mamy nawet na wyprawkę dla dziecka.
Po próbie ratowania biznesu i wystąpieniu w popularnym programie niestety właściciel został zmuszony do opuszczenia lokalu. Dodatkowo poprosił o wsparcie finansowe, wystawił na sprzedaż między innymi samochód, a także ławki i stoły. Co pojawiło się w miejscu restauracji? Jak podaje strona olsztyn.com.pl, w lokalizacji, w której niegdyś znajdowało się Rumiane Bistro znajduje się teraz paczkomat.