Tłusty czwartek to wyjątkowa okazja. Plotka głosi, że jeśli zjemy p±czki tego dnia, nie mają one żadnych kalorii. Cena tych smakołyków potrafi jednak zwalić z nóg. Szczególnie dużo za te słodkości liczą sobie celebryci. Nie każdego stać na taką przyjemność.
Tłusty czwartek coraz bliżej. Już 8 lutego wyruszymy tłumnie do marketów i cukierni po pączki. Na pączka w cukierni Magdy Gessler zapewne nie każdy będzie mógł sobie pozwolić. Dwa lata temu za pączka z cukierni Magdy Gessler trzeba było zapłacić 15 złotych. Rok temu cena wzrosła do 18 złotych. W tym roku za jednego pączka zapłacimy już 22 złote, co dla wielu rodzin jest nie lada wydatkiem.
Trzeba przyznać, że jest drogo, ale ciasto ma idealny kolor, jest idealnie puszyste i sprężyste. Jest też dość sporo dobrej jakości nadzienia. Ocena 9/10
- oceniła influencerka Agnieszka z agatestuje_.
Nie brakowało też komentarzy od internautów, którzy zwracali uwagę na zawrotne ceny.
22 złote? Mają dziewczyny fantazję!
Ceny nowojorskie
Niestety za tę cenę nie jest to pączek dla każdego. Są jednak ludzie, których stać na to
- czytamy.
Trochę mnie dziwią komentarze, że drogo. To tak, jakby klient kupujący Porsche czy Lamborghini narzekał, że drogo i że go nie stać, trochę żenujące
- pisze inny internauta.
Wiele osób deklaruje, że w tłusty czwartek woli zjeść jednego droższego pączka z lepszym składem niż kilka pączków gorszej jakości, które można kupić za grosze w marketach. Nie dajmy się jednak zwariować i pozwólmy sobie w tym dniu na to, na co mamy ochotę. Warto również przygotować pączki samodzielnie w domu, jeśli zależy nam na tym, by mieć stuprocentową pewność co do składu.