Zakaz handlu w niedziele już jest, pojawiła się propozycja na soboty. Zakupy miałyby być ograniczone

Do zakazu handlu w niedziele chyba już wszyscy się przyzwyczaili, choć w przestrzeni publicznej wciąż toczone są dyskusje o jego możliwym poluzowaniu lub modyfikacjach. Teraz jednak pojawił się pomysł, by handel ograniczyć również w soboty. Nie chodzi jednak o całkowity zakaz, a o skrócenie godzin pracy sklepów.

Z propozycją wyszła posłanka partii Razem Marcelina Zawisza podczas posiedzenia sejmowej komisji gospodarki. Zamknięcie sklepów powierzchniowych o wcześniejszej porze miałoby zapewnić komfort większej liczbie pracowników. Taki pomysł podoba się również "Solidarności", która zadeklarowała, że poprzez skrócenie godzin pracy w soboty.

Zobacz wideo "Seniorzy przekonali się do e-zakupów w czasie pandemii i ten trend się utrzymuje"

Alfred Bujara, przewodniczący Rady Krajowego Sekretariatu Handlu, Banków i Ubezpieczeń NSZZ "Solidarność", w rozmowie z Wiadomościami Handlowymi stwierdził, że należy zmienić godziny otwarcia sklepów również w pozostałe dni tygodnia i wrócić do tego, co było przed pandemią. Powinny więc zamykać się o 21:00, a nie o północy. Z kolei w soboty optymalny czas zamknięcia to, jego zdaniem, godzina 18:00 lub 19:00.

Niedziele handlowe wrócą? Nie wszyscy chcą się na to zgodzić

Zakaz handlu w niedziele, choć obowiązuje już od kilku lat, wciąż wzbudza ożywione dyskusje. Polska 2050 chciałaby go zmienić tak, by handel odbywał się w dwie niedziele w każdym miesiącu. Do Sejmu wpłynął już odpowiedni projekt i możliwe, że zagłosują za nim PSL lub Koalicja Obywatelska. Przeciwni powrotowi handlowych niedziel są jednak posłowie Lewicy i Razem.

Pomysł przywrócenia handlu w niedziele nie podoba się również związkowcom. Ci twierdzą, że większość osób, które pracują w tej dziedzinie gospodarki, chce mieć wolne w ostatni dzień tygodnia.

Więcej o: