W rosole najczęściej ląduje jasna część pora, a to najprostszy sposób na użycie także jego liści. Pozbywanie się tej części to ogromna strata i pod względem marnowania jedzenia (a także pieniędzy), i smaku, ponieważ ten dodatek daje zupie prawdziwego kopa - jest znacznie bardziej wyrazista i odrobinę ostrzejsza w smaku. Pamiętajcie, by przed dodaniem do go zupy (oraz gdziekolwiek indziej) dokładnie oczyścić przestrzenie między liśćmi z piasku, który często tam zalega.
A co potem zrobić z porem oraz innymi warzywami i mięsem, które wyłowicie z zupy przed podaniem? Jagna Niedzielska przygotowała dla was kilka rozwiązań - to nie tylko farsz do pierogów.
Liście pora sprawdzą się nie tylko jako dodatek, lecz jako gwóźdź programu. Na ich bazie można przygotować pyszną zupę porową. Tutaj znajdziecie dwa genialne przepisy.
Liście pora są intensywnie zielone i dość ostre, jednak łagodniejsze od cebuli. Od razu nasuwa się więc skojarzenie ze szczypiorkiem. I prawidłowo, bo sprawdzą się doskonale jako ich jego zamiennik. Wystarczy porządnie je oczyścić i posiekać. Jeśli przeszkadza wam to, że są nieco sztywniejsze, możecie albo lekko pougniatać, albo zalać wrzątkiem na kilka chwil. Jeśli przygotowujecie sałatkę, na przykład z majonezem wystarczy zrobić ją nieco wcześniej - z czasem liście pora zmiękną.
Będą świetnie pasować na przykład z pastą jajeczną. Sprawdźcie nasze przepisy:
Sałatka z pora jest popularnym dodatkiem do obiadu. Robi się ją łatwo i w ciekawy sposób urozmaica potrawę. Często zapominamy w niej o liściach pora, które nie tylko dodadzą smaku, lecz także ciekawej struktury. Jeśli uważacie, że są zbyt twarde, wykorzystajcie wskazówki z poprzedniego punktu. Liście można też drobniej posiekać. Jak zrobić sałatkę z pora? Nie zgadniecie - też mamy dla was przepis. Podpowiadamy w nim wykorzystanie białych części, ale liście też jak najbardziej się tam nadają.
Liście pora można też wykorzystać w inny ciekawy sposób. Jeśli macie w domu antyfanów tej części (lub ogólnie zieleniny), da się je sprytnie zakamuflować w postaci kostki rosołowej. Taka domowa jest świetną alternatywą dla kupnej - w środku samo zdrowie i zero sztucznych dodatków. Jak ją zrobić? Przepis na domową kostkę rosołową znajdziecie pod tym linkiem.
Innym sposobem jest ususzenie warzyw w piekarniku, a następnie zmielenie ich na przykład w młynku do kawy. Potem wystarczy dodać trochę soli i sypka przyprawa a la wegeta gotowa.
Liście pora sprawdzą się też świetnie, jako dodatek to innych niż zupa dań. Można wrzucić je do gotowanych ziemniaków, ryżu albo kaszy, dzięki czemu będą bardziej aromatyczne i bogatsze w smaku. Potem wystarczy wrzucić je do zupy porowej czy pasztetu warzywnego - bo przecież nie do kosza.
Wiele osób używa liści pora - i słusznie - tak samo, jak białej części. Smak jest ten sam, więc po co je wyrzucać? Można wykorzystać je do gulaszu, leczo, do jajecznicy czy quiche, do sałatek, do azjatyckich dań ze smażonymi warzywami, po sparzeniu do pesto, a nawet na kanapkę z masłem i solą. Naprawdę nie ma sensu pozbywać się liści pora, tym bardziej że często stanowią połowę jego wagi - to ogromne marnotrawstwo i strata pieniędzy.