Więcej kulinarnych wskazówek znajdziecie na Gazeta.pl.
Jeśli chodzi o jajka, to nad tymi na miękko pochylamy się najbardziej. 15 sekund w jedną lub drugą stronę i całość będzie albo zbyt zbita, albo zbyt płynna. O tym, jak ugotować idealne jajko na miękko pisaliśmy w osobnym artykule:
Jajka na twardo za to traktujemy nieco po macoszemu. Czasem gotujemy ja naprawdę długo, no bo co się może stać - po prostu będą ciut bardziej zbite. Okazuje się, że właśnie zbyt długie gotowanie wpływa na to, że wokół żółtka pojawia się sina obwódka. Wielu osób ten fakt nie zraża i jedzą takie jajko bez obaw. Jednak z pewnością spora część domowych kucharzy poświęciła przynajmniej ułamek sekundy na to, by zastanowić się, skąd się ona bierze i czy takie jajko można spokojnie jeść.
Skąd się bierze sina obwódka na żółtkach? shutterstock / Emily Li
Przychodzimy z odpowiedzią. Jak już wspominaliśmy, sina obwódka żółtka pojawia się w wyniku zbyt długiego gotowania. Co konkretnie dzieje się pod skorupką w tym czasie? To efekt reakcji pomiędzy żelazem, które znajduje się w żółtku i siarki z białka. Oba te związki w trakcie obróbki cieplnej jajka łączą się, tworząc siarczek żelaza. Ten charakteryzuje się właśnie sino-zielonym kolorem.
Takie jajko można jeść. Należy jednak przyznać, że zbyt długo gotowane nieco traci na jakości - podobnie jak wszystkie inne produkty, które poddajemy długiej obróbce cieplnej - ma mniej składników odżywczych. Dodatkowo jest bardziej twarde, może być wręcz lekko gumowate. Trzeba tez wspomnieć o tym, że zyskuje ono na... ciężkostrawności. Jeśli więc zależy wam na najlepszym jajku na twardo, lepiej pilnować czasu gotowania.
Szkół jest kilka. O jednym ze sposobów pisaliśmy w osobnym artykule:
Popularną metodą jest włożenie jajka do zimnej wody, zagotowanie jej i wyłączenie palnika. Następnie jajo pozostawiamy we wrzątku przez 12 minut. Po tym czasie będzie idealnie zrobione i bez sinej obwódki. Kolejny plus jest taki, że nawet jeśli zapomnimy o tym, że gotowaliśmy jajko, nic się mu nie stanie.