Najgorsze napoje na upały. Mogą powodować odwodnienie. Nie chodzi o temperaturę

Wiele osób myśli, że najgorsze, co można zrobić, to w czasie upału wypić gorący napój. Rzeczywiście to, co zwykle pijemy na ciepło, czyli kawa i herbata, nie są najlepszym wyborem, gdy za oknem skwar. Nie chodzi jednak o ich temperaturę, a o skład. Ponadto wśród najgorszych napojów na upał należy wymienić jeszcze jedną grupę płynów, po które chętnie sięgamy, żeby się orzeźwić.

Więcej porad znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Żar leje się z nieba, wiele osób myśli o tym, jak się schłodzić i choć trochę ulżyć sobie, gdy termometry wskazują ponad 30 stopni na plusie. Dużo mówi się o tym, co pić w czasie upałów. Nie zawsze jednak zwracamy uwagę na to, po które napoje lepiej nie sięgać. A o tym też warto wiedzieć, żeby nie doprowadzić do odwodnienia i nie zrobić sobie krzywdy.

Zobacz wideo Proste triki przyniosą wam ulgę w upały

Najgorsze napoje na upały. To nie do końca to, co myślisz

Powszechne przekonanie jest takie, że najgorszy napój, który możemy wypić, gdy jest upalnie, to napój gorący. Jest w tym trochę prawdy, ponieważ do płynów, których lepiej unikać w czasie wysokiej temperatury, są kawa i herbata, które zazwyczaj pije się ciepłe. W tym przypadku nie chodzi jednak o ich temperaturę.

Oba te napoje mają w swoim składzie kofeinę i to ona jest głównym winowajcą. Zacznijmy jednak od początku. Hormon, który jest odpowiedzialny za nawodnienie organizmu, to wazopresyna, czyli inaczej ADH lub hormon antydiuretyczny. Przekazuje nerkom sygnał, że organizm potrzebuje więcej płynów. Nerki wchłaniają je więc z powrotem do krwiobiegu zamiast skierować do pęcherza. Wazopresyna jest uwalniana przez przysadkę mózgową. Picie kofeiny nie pozostaje jednak bez wpływu na ten gruczoł. Działa na niego hamująco, więc zmniejsza się uwalnianie wazopresyny. Wówczas nerkom wydaje się, że jesteśmy dobrze nawodnieni, więc nasz organizm musi wydalić nadmiar płynów, a my częściej chodzimy do toalety. Może to doprowadzić do niebezpiecznego odwodnienia.

Jednak napoje zawierające kofeinę nie są jedynymi, które działają moczopędnie. Taki sam mechanizm można zaobserwować w przypadku alkoholu. Dlatego choć wiele osób uważa, że w czasie upałów zimne piwo najlepiej je orzeźwi, lepiej unikać picia alkoholu, gdy temperatura jest bardzo wysoka. 

Choć na początku pisaliśmy, że picie kawy i herbaty w upały nie jest zalecane raczej ze względu na zawartość kofeiny niż temperaturę, to jednak badania kanadyjskich naukowców z 2012 roku wykazały, że w naszym klimacie lepiej nie próbować chłodzić się gorącymi napojami. 

Badacze doszli do wniosku, że gorąca herbata rzeczywiście ochładza pod warunkiem, że jest pita w gorącym i suchym klimacie, w takim, jaki panuje na pustyni czy obszarach półpustynnych. Do tego trzeba być też koniecznie skąpo ubranym i to w bardzo przewiewne tkaniny, aby nic nie przeszkadzało w swobodnym odparowywaniu potu z ciała. Chodzi o to, aby dodatkowy pot, który wydzielił się pod wpływem gorącego napoju, mógł bez przeszkód wyparować z powierzchni naszej skóry i w ten sposób ją ochłodził.

Niestety, ta metoda ochładzania się nie działa, gdy jest gorąco i wilgotno, a zatem nie nadaje się do stosowania w naszym klimacie. W takich warunkach pot słabo paruje i zwykle z nas ścieka. Ponadto nasze ubrania utrudniają odparowywanie potu. Trudno zatem uznać gorącą herbatę za idealny sposób na upały w mieście. W takiej sytuacji lepsze i zdrowsze jest popijanie zimniejszych napojów. 

Co pić w upały? To nie musi być koniecznie woda

Woda, zarówno niegazowana, jak i gazowana, to najlepszy wybór. Nie każdy jednak ją lubi, czasem wolimy zaspokoić pragnienie czymś, co po prostu ma smak. W takiej sytuacji można sięgać też po naturalne soki (czyli takie bez dodatku cukru). Mają w sobie nie tylko cenną wodę, lecz także witaminy. 

Warto pić nie tylko soki owocowe, lecz także warzywne. Dobrym wyborem będzie sok pomidorowy, który zawiera dużo elektrolitów. A to ważne, bo pocąc się w upale straciliśmy zapewne sporo sodu i potasu.

Można przygotować też domową lemoniadę. Choć ten napój zwykle trzeba dosłodzić, można użyć mniejszej ilości cukru lub skorzystać z nieco zdrowszych zamienników takich jak ksylitol, erytrol lub stewia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.