Zjadł, zapalił z obsługą restauracji i uciekł bez płacenia. Wszystko uchwyciły kamery przed lokalem

Mężczyzna po posiłku postanowił wyjść na papierosa przed lokal. Do restauracji jednak nie wrócił i uciekł bez płacenia za zamówienie. Na jego nieszczęście całe wydarzenie zarejestrowały kamery.

Właściciele restauracji oraz ich pracownicy doskonale wiedzą, że zdarzają się klienci, którzy uciekną, zanim na ich stole pojawi się paragon. Choć nie jest to na całe szczęście częsta praktyka, to takich śmiałków nie brakuje. Podobnego zuchwalca zarejestrowały kamery Brooklyn Pizza w Gdyni. 

Perfidna ucieczka sprzed restauracji. Wszystko uchwyciły kamery

Do sytuacji doszło w niedzielę 26 lutego bieżącego roku. Mężczyzna postanowił odwiedzić popularną pizzerię i zjeść w niej posiłek. Gdy talerz został pusty, ubrał się i bez płacenia wyszedł przed lokal zapalić papierosa. W gastronomii zdarza się to dość często jednak nie każdy planuje przy tym oszustwo. Zaraz za nim wyszły kelnerki, które również zapaliły z klientem. Najprawdopodobniej chciały go mieć na oku jednak to nie wystarczyło. Mężczyzna po chwili rozmowy ruszył pędem jak najdalej od miejsca zdarzenia zostawiając pracownice restauracji przed lokalem. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitorujące wejście do budynku. Na nagraniu udostępnionym na stronie tv.trójmiasto.pl dość dobrze widać samego sprawcę, czego najprawdopodobniej nie był świadomy.

Zobacz wideo Przepis na pyszną pizzę według Hapsa

Uciekiniera może spotkać kara

Za opuszczenie restauracji lub baru bez uregulowania rachunku grozi kara aresztu, ograniczenia wolności bądź grzywny. Jest to bowiem wykroczenie zwane szalbierstwem, czyli wyłudzeniem usługi bez uiszczenia zapłaty. Do tej grupy zalicza się także jazda "na gapę" w komunikacji miejskiej czy wejście do muzeum, kina lub na koncert bez biletu. Z prawnego punktu widzenia złożenie zamówienia w restauracji jest swojego rodzaju zawarciem umowy, z której należy się wywiązać. Inaczej sprawa się ma w przypadku ucieczki z hotelu. Wówczas mowa jest o przestępstwie, za które grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: