• Link został skopiowany

Technolog żywności przestrzega przed takimi ziemniakami. "Wyrzuć je, nie jedz"

Dr Karolina Kowalczyk, technolog żywności i biotechnolog, apeluje, by nie jeść ziemniaków, które zaczęły kiełkować i mają zielone części. Spożycie takich warzyw może bowiem skończyć się silnym zatruciem pokarmowym. Zapewnia, że nawet ugotowanie ziemniaków nic nie zmieni.
Takich ziemniaków nie jedz. Technolog żywności przestrzega
fot. w tle: Antara Verma/Pexels / fot. w kółeczku: www.tiktok.com/@drkarolinakowalczyk / kolaż Haps.pl

Ziemniaki to prawdopodobnie najczęściej jedzone przez nas warzywa. Dobrze zatem wiedzieć, kiedy nie powinniśmy ich spożywać, by sobie nie zaszkodzić. Ten problem poruszyła dr Karolina Kowalczyk, która jest technologiem żywności, biotechnologiem i towaroznawcą. Ekspertka zwróciła uwagę na dwie rzeczy, które powinny wzbudzić naszą czujność.

Zobacz wideo Jak doczyścić szybę lub lustro? Wypróbuj nasz trik z... ziemniakiem

Takie ziemniaki od razu wyrzuć. Silne zatrucie murowane

Pierwsza to zielone części, które są widoczne na ziemniakach. Druga to kiełki, które zaczynają wyrastać z warzywa. "Nie wolno takich ziemniaków jeść. Nawet po odcięciu zielonego miejsca czy po usunięciu kul [kiełków - przyp. red.] ilość solaniny, czyli związku bardzo toksycznego dla naszego organizmu, jest tak wysoka, że może doprowadzić do zatrucia pokarmowego" - przestrzega dr Kowalczyk.

Czym objawia się takie zatrucie? Specjalistka wymienia: biegunkę, wymioty, nudności, złe samopoczucie i różne dolegliwości ze strony układu nerwowego. "Wyrzuć je, nie jedz takich ziemniaków" - apeluje. Technolog żywności dodaje, że co prawda gotowanie częściowo usuwa solaninę, ale nie eliminuje jej całkowicie, dlatego nie zaleca się jedzenia takich warzyw nawet po obróbce cieplnej.

Czy można jeść kiełkujące ziemniaki?

O jedzenie ziemniaków zielonych i tych, które wypuściły pędy, została też zapytana inna ekspertka z zakresu żywienia. W rozmowie z serwisem Medycyna Praktyczna prof. Danuta Kołożyn-Krajewska z Katedry Technologii Gastronomicznej i Higieny Żywności Instytutu Nauk o Żywieniu Człowieka SGGW w Warszawie również zwróciła uwagę na groźną solaninę. 

Kiedy ziemniaki są zielone, to znaczy, że wytworzyła się solanina. Nie powinno się spożywać zielonych ziemniaków.

Nie pomoże nawet obieranie i próba odkrojenia zielonego miejsca. Solanina pozostanie i może nam zaszkodzić. 

W nieco innym tonie prof. Kołożyn-Krajewska wypowiedziała się o ziemniakach, które kiełkują. "Można jeść takie ziemniaki, ale bez kiełków. Kiełków należy się pozbyć, ponieważ zawierają solaninę" - stwierdziła. Najlepiej odkroić też odrobinę ziemniaka w miejscach, z których wyrosły. Jeśli jednak na twoich ziemniakach pojawiły się jednocześnie i kiełki, i zielone przebarwienia, to bezwzględnie musisz je wyrzucić. Nie można też oczywiście zjadać warzyw, na których pojawiła się pleśń. Nawet jeśli jest to niewielka kropka. W rzeczywistości bowiem pleśń prawdopodobnie zdążyła już wniknąć w głąb.

Co zrobić, aby ziemniaki nie kiełkowały?

Aby nasze ziemniaki nie zaczęły kiełkować, należy zapewnić im odpowiednie warunki przechowywania:

  • Nie powinny być wystawione na działanie światła.
  • Optymalna temperatura ich przechowywania w domu to około 10 stopni Celsjusza. Nie należy ich wkładać do lodówki. To spowoduje, że zawarta w nich skrobia zmieni się w cukier, a ziemniaki nabiorą słodkawego smaku.
  • Najlepiej umieścić je w piwnicy lub spiżarni. Jeśli nie posiadamy takich miejsc, dobrze sprawdzi się przełożenie ich do papierowej torby.
Więcej o: