Jeśli chodzi o kiszonki, mogę śmiało stwierdzić, że Polacy wręcz je uwielbiają. Nie tylko za smak, lecz także za niemal zbawienne działanie na nasz układ trawienny. Jednak większość (bo nie mówię, że wszyscy) stawiają na przetwory z ogórków i kapusty. A przecież kiszona marchewka jest przepyszna i idealnie sprawdzi się do pochrupania w nocy, będzie idealna do sałatek i jako towarzysz kotleta mielonego lub gulaszu. Jak zrobić kiszoną marchewkę? Tak łatwo, że kolorowanka dla dzieci przy tym to wyprawa na Mont Blanc.
Kiszona marchewka. Ogórki i kapusta mogą odejść w cień
Składniki:
- 1 kg marchewki, najlepiej młodej,
- solanka: na 1 litr wody jedna pełna łyżka soli,
- 2 ząbki czosnku na każdy słoik,
- 2 listki laurowe na każdy słoik,
- kilka ziarenek pieprzu na każdy słoik,
- gałązka kopru na każdy słoik,
- kawałek korzenia chrzanu na każdy słoik.
Kiszona marchewka - sposób wykonania:
- Zacznij od wyparzenia słoików. To kluczowa zasada wszystkich kiszonek. Słoiki i zakrętki muszą być niemal sterylnie czyste, by niepożądane bakterie się nie rozwijały.
- Z marchewek odetnij nać (zachowaj ją np. do zup lub bulionów). Warzywa obierz i oczyść. Jeśli marchewki są duże, przetnij je na pół, najlepiej wzdłuż.
- Przygotuj solankę. Wodę z solą w odpowiednich proporcjach zagotuj i lekko ostudź. Babcia mnie nauczyła, że do kiszonek woda powinna być letnia.
- Na dno każdego słoika połóż czosnek (warto go wcześniej pokroić lub rozgnieść), dołóż liście laurowe, pieprz, chrzan.
- Marchewki ułóż pionowo i dość ciasno. Zalej solanką i na wierzch każdego słoika dodaj koper. Zakręć, a słoiki zostaw na pięć dni w temperaturze pokojowej. Po tym czasie na wierzchu powinny pojawić się pęcherzyki powietrza. To znak, że proces fermentacji zachodzi prawidłowo. Po tym czasie przenieś słoiki w suche i chłodne miejsce.
