Limity na zakup cukru zniesione, ale cena nadal przeraża klientów. "Może wzrosnąć nawet dwukrotnie"

Niedawno ustanowione limity na zakup cukru przestają już obowiązywać w wielu sklepach. Wzrost cen spowodował wysoki popyt na podstawowy produkt spożywczy i panikę wśród klientów, że owy składnik zniknie ze sklepowych półek. Sytuacja wróciła do normy, jednak koszt za kilogram nadal przeraża i pozostaje wysoki.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Absurdalne ceny cukru spowodowały wzmożony popyt i panikę wśród klientów. Skutkiem sierpniowych podwyżek były limity na zakup tego podstawowego produktu kuchennego. W wielu sklepach brakowało słodkiego składnika, co dodatkowo wpłynęło na paniczne gromadzenie zapasów. 

Limity na cukier zniesione, cena produktu nadal wysoka

Cukrowe szaleństwo zaczęło się już w lipcu. Już wtedy z hurtowni i sklepów zaczęły znikać zapasy cukru. Spowodowane było to inflacyjnymi podwyżkami, czego skutkiem była panika wśród klientów, którzy w obawie zaczęli go wykupywać w dużych ilościach. Z kolei w sierpniu puste palety i półki były już normą. Klienci w obawie przed brakiem podstawowego produktu wykupywali zapasy, co spowodowało nie tylko dodatkowy skok cenowy, ale i spore zamieszanie. Popularna sieć sklepów Biedronka jako pierwsza wprowadziła limit na zakup cukru. Na paragonie maksymalną liczbą było 10 kg - limit dotyczył każdego na klienta. W ślady Biedronki poszły też inne sklepy takie jak Lidl, Dino, Auchan, Stokrotka, Netto oraz Carrefour. 

Sklepy znoszą już limity na zakup cukru. 7 września oficjalne oświadczenie w tej sprawie wydała Biedronka. Jak dowiedział się "Fakt", od 9 września klienci sieci Carrefour także mogą kupić cukier bez ograniczeń ilościowych. Cena za kilogram to 5,49 zł. Kolejnym sklepem, który rezygnuje z limitów, jest Stokrotka. Cena za kilogramowe opakowanie to 5,29 zł.

Zobacz wideo Dlaczego ceny rosną?

Wysokie ceny cukru. W skali roku produkt podrożał o 92 proc.

Zniesienie limitów na cukier to jednak nie koniec słodkiej batalii. Według danych UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych ten podstawowy produkt w skali roku podrożał aż o 92 proc. 

Obawiam się, że pod koniec roku cena cukru może wzrosnąć nawet dwukrotnie. Z powodu embarga ich ceny [nawozów - przyp. red.] poszybowały w górę, co przekłada się na wzrost kosztów uprawy. Buraki cukrowe wymagają mniejszej ilości nawozów niż np. pszenica, której cena rośnie dużo bardziej

- tłumaczył w rozmowie z money.pl Roman Kubiak, prezes Pfeifer & Langen Polska. Rosną również ceny paliw, w tym gazu, który jest konieczny w procesie produkcyjnym. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.