Oscypek to regionalny przysmak, charakterystyczny dla Podhala. Jest to nic innego, jak twardy, wędzony ser, który przygotowywany jest z mleka owczego. Polacy go uwielbiają, a zagraniczni turyści chętnie próbują, gdy tylko nadarzy się okazja. Jak się okazuje, nie każdy sprzedawany nam w górskich rejonach ser jest oscypkiem. Góral Corno Owca z Czarnego Dunajca zdradza największy sekret, o którym mało kto wie. Jak sam powiedział podczas ujawniania tej wiadomości, "sprzedawcy oscypków mnie znienawidzą".
Film na TikToku, w którym Corno Owca objaśnia, jak kupić oryginalny oscypek, ma już ponad 1,4 miliona wyświetleń. W komentarzach zawrzało. Niektórzy podejrzewają, że nigdy nie jedli prawdziwego oscypka.
Czyli wychodzi na to, że nigdy nie jadłem oscypka.
Uwielbiam oscypki, ale czy jadłam prawdziwego?
Czyli większość ludzi w Polsce nie jadła prawdziwego oscypka, znając życie. Zawsze są sprzedawane na zasadzie "supermarket robi najlepsze".
Aby na pewno spróbować prawdziwego górskiego sera, należy zwrócić uwagę na kilka spraw. Jak mówi Corno Owca, przede wszystkim oryginalny ser wyrabiany jest od maja do października. W inne miesiące nie powinien być nim nazywany, ponieważ z oscypkiem nie ma nic wspólnego. Dodatkowo oryginalny oscypek ma skórkę w kolorze słomkowym, a środek charakteryzuje się jasnokremowym odcieniem. Podrabiane sery w środku są żółtawe, a ich skórka jest ciemna. Na kolor wpływa ilość białka, którego w mleku owczym (z niego robi się oscypki) jest więcej niż w krowim.
Gdy tylko skosztuje się oscypka, wyczuje się charakterystyczny ostry smak, którego pozbawiony jest jego odpowiednik. Oryginał jest też dużo twardszy od innych serów. Na końcu autor filmu zaznaczył bardzo ważną rzecz.
To nie znaczy, że oscypki z większą domieszką mleka krowiego są gorsze. Po prostu to nie są oscypki.