Roślina ta kwitnie w maju i czerwcu. To więc ostatni dzwonek, by przygotować pyszny syrop z kwiatów czarnego bzu. Krzew ten można spotkać w wielu miejscach - pamiętajmy jednak, aby nie zbierać go z przydroży czy lokalizacji narażonych na większe zanieczyszczenia, ponieważ wszystko to przenika do rośliny.
Zanim jednak przejdziemy do przepisu na syrop z czarnego bzu, zobaczcie też inne, mniej znane zastosowanie kwiatów - a jakże efektowne! Wspaniałe kwiaty czarnego bzu smażone w tempurze.
Przepis jest bardzo prosty. Podstawowy wymaga od nas jedynie dwóch składników i trochę cierpliwości. Ale - uwierzcie - opłaca się.
Opcjonalnie:
Drobne kwiatki odcinamy wprost do garnka lub miski i zalewamy wrzącą wodą. Całość studzimy i odstawiamy do lodówki na dwie doby. Po tym czasie przelewamy płyn przez gazę do garnka, wsypujemy do niego cukier i pozostałe składniki, jeśli chcemy ich użyć. Całość gotujemy do momentu, aż cały cukier się rozpuści.
Następnie syrop z czarnego bzu przelewamy do wyparzonych butelek lub słoików, zakręcamy i odstawiamy do góry dnem, do ostygnięcia. Zassane wieczka oznaczają, że krótka pasteryzacja się udała. Teraz możemy odstawić syrop do spiżarki i cieszyć się nim przez kolejne miesiące.
A może wolicie coś mocniejszego? Sprawdźcie, jak zrobić nalewkę z kwiatów bzu:
Syrop z czarnego bzu najlepiej rozcieńczać sporą ilością wody. Będzie smakować idealnie po prostu wymieszany z wodą lub jako "przyprawa" do jesiennej herbaty. Na lato genialna będzie także lemoniada z kwiatów czarnego bzu. Syrop wystarczy wymieszać z wodą (najlepiej gazowaną) oraz sporą ilością soku z cytryny. Do tego kilka plasterków cytrusów i lemoniada z kwiatów czarnego bzu gotowa. Serwowana z kostkami lodu będzie idealna na upały!