Więcej treści kulinarnych znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl.
Volodymyr Testardi pochodzi z Ukrainy. Naprawdę nazywa się Volodymyr Polot, a włoskobrzmiące nazwisko przyjął po ojczymie. W Polsce mieszka od 2020 roku. Jak opowiadał w rozmowie z Plejadą, ma w swojej rodzinie polskie korzenie. Jego dziadkowie od strony mamy pochodzą z Polski. Vova błyskawicznie zdobył popularność w mediach społecznościowych. Gdy 23 maja umawialiśmy się na gotowanie w kuchni Hapsa, obserwowało go na Instagramie ok. 300 tys. osób. W dniu wizyty, czyli 15 czerwca, miał już ponad 400 tysięcy fanów z całego świata. A ci zachwycają się wszystkim, co tam pokazuje: wyrafinowanymi, a jednocześnie prostymi przepisami, jego urodą oraz całą otoczką, która towarzyszy gotowaniu: zapalonymi świecami, lampką wina oraz charakterystycznym puszczaniem oczka do kamery.
Gotowania uczył się w profesjonalnych szkołach. Uczęszczał do technikum gastronomicznego i studiował technologię żywności. Pracował też w rozmaitych restauracjach, choć w czasie pandemii, gdy branża gastronomiczna znalazła się w kryzysie, przeniósł się na budowę. Wrócił jednak do ukochanego gotowania i zrobił furorę w mediach społecznościowych.
Zaprosiliśmy Vovę do kuchni Hapsa, by podzielił się z naszymi czytelnikami kilkoma pysznymi i prostymi przepisami: na śniadanie, obiad i kolację. Przygotował u nas trzy dania, a jednym z nich jest pieczony bakłażan z jogurtem i sałatką ze świeżych warzyw i owoców. To propozycja kolacyjna, ale bez przeszkód można zjeść go również na obiad. Listę składników oraz sposób przygotowania krok po kroku możecie zobaczyć na poniższym wideo:
Zastanawiacie się, jak smakował? Najlepiej będzie, jeśli przekonacie się sami i przetestujecie przepis, który Volodymyr Testardi zaprezentował w naszej kuchni. Na zachętę mogę wam jednak zdradzić, że ja zwykle bakłażany omijam szerokim łukiem. Pod każdą postacią. Stwierdziłam jednak, że tego, który zrobił Vova spróbuję. I nie żałuję! Wcinałam, jakby to miało być ostatnie danie, które zjem. Zresztą nie tylko ja się nim zachwycałam. Nasza redaktorka Aga też nie mogła się nachwalić:
W życiu nie jadłam czegoś tak odświeżającego. Połączenie mango, chilli, kolendry i świeżych warzyw to prawdziwe niebo w gębie.
Na bakłażanie się jednak nie skończyło. Volodymyr przygotował też dwie inne, równie smaczne potrawy. Wypatrujcie ich na Haps.pl!