Moja babcia ze Śląska zawsze dorzucała do kotletów dziwny składnik. Wychodziły soczyste jak nigdy

Co dać do kotletów mielonych, żeby były soczyste? Zainspiruj się kuchnią śląską i postaw na niecodzienny dodatek. Choć przepis brzmi niebanalnie, stworzysz naprawdę pyszne danie, którym będzie się zajadać cała rodzina.

Kotlety mielone to tradycyjne, a przy tym również uwielbiane danie kuchni polskiej, które w towarzystwie ziemniaków oraz surówki często gości na stole. Choć w wersji podstawowej robi się je z mięsa wieprzowego, z dodatkiem jajka, cebuli i namoczonej w mleku bułki, w zależności od przyzwyczajeń rodziny oraz regionu przepisy mogą się od siebie różnić. W przypadku Śląska dodaje się do niego pewien niecodzienny składnik, który sprawia, że wychodzą naprawdę soczyste.

Zobacz wideo To nie herezja, a przepyszne kotlety. Główny składnik was zszokuje

Czym się różnią karminadle od mielonych? Chodzi o niecodzienny dodatek

Śląskie kotlety mielone to karminadle. Co ciekawe, już w 2008 roku zostały wpisane na listę produktów tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Znajdziesz je w kategorii "gotowe dania i potrawy w województwie śląskim". Tak jak i w zwykłej wersji, ich podstawą jest dobrej jakości mięso wieprzowe, jednak wyróżnia je pewien nietypowy dodatek. Mowa o... rybie. To właśnie dzięki niej danie wychodzi soczyste i pełne smaku. Ale uwaga, gdyż śledzie potrzebują namaczać się przez co najmniej 5-6 godzin. Dlatego jeśli planujesz przygotować śląski specjał, zabierz się za to odpowiednio wcześniej. Czego dokładnie będziesz potrzebować?

Składniki:

  • kilogram mięsa mielonego wieprzowego, najlepiej z karkówki,
  • 3 płaty fileta śledziowego,
  • 2 jajka,
  • 2 średniej wielkości cebule,
  • sól oraz pieprz (opcjonalnie czosnek granulowany),
  • bułka tarta (lub mąka pszenna),
  • tłuszcz do smażenia, najlepiej smalec, choć olej też się nada,
  • bułka, najlepiej kajzerka,
  • mleko.

PORADA! Tradycyjne karminadle górnośląskie doprawiało się odrobiną majeranku, po czym panierowało jedynie w mące pszennej i tak smażyło. Niemniej w bułce tartej wychodzą równie smaczne.

Śledzie, fot. Sławomir Pawłowski / Agencja Wyborcza
Śledzie, fot. Sławomir Pawłowski / Agencja Wyborcza Śledzie, fot. Sławomir Pawłowski / Agencja Wyborcza

Jak się robi śląskie karminadle? Przepis krok po kroku

Jak wspomnieliśmy wcześniej, zacznij od namoczenia w mleku śledzi. Zostaw je tak na około 5-6 godzin. Gdy czas minie, pokrój w kostkę. W świeżym mleku namocz bułkę, a kiedy zmięknie, porządnie ją odsącz. Co dalej?

  1. Cebulę obierz, drobno posiekaj i podsmaż na oleju, aż się zeszkli.
  2. Mięso przełóż do miski, dodaj rozbełtane jajka, cebulę, śledzie, rozerwaną bułkę oraz przyprawy (nie przesadź z ilością soli, gdyż ryba sama w sobie jest słona). Porządnie wymieszaj.
  3. Z mięsa uformuj malutkie, podłużne kotlety, następnie obtocz je w bułce tartej (lub tradycyjnie w mące) i wrzuć na patelnię z rozgrzanym tłuszczem.
  4. Smaż z obu stron, aż się pięknie zarumienią. Podawaj z ziemniakami i kapustą kiszoną. Smacznego!

Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.

Więcej o: