Polskie lasy skrywają wiele ciekawych gatunków grzybów. Pisaliśmy o tych wyjątkowo pięknych okazach, a także o przerośniętym prawdziwku. Okazuje się, że całkiem często można też trafić na prawdziwych rekordzistów pod względem wagi. To czasznice olbrzymie, zwane też purchawicami.
Grzyby te wyglądają jak mocno przerośnięte pieczarki, ale bez nóżki. Mają kulisty kształt i biały kolor zarówno na zewnątrz, jak i w środku. Miąższ (tak zwana gleba) ma jednolitą, gąbczastą strukturę. Ważą od kilku do kilkunastu kilogramów. Średnica tych grzybów sięga 60 centymetrów, a obwód nawet 135 centymetrów. Największy odnotowany okaz znaleziono w Czechach - ważył aż 20 kilogramów, a jego obwód wynosił ponad dwa metry!
Grzyby te pojawiają się głównie na północy kraju, rzadziej na południu. Najczęściej rosną na łąkach, pastwiskach i ogrodach, szczególnie tam, gdzie gleba jest kwaśna i bogata w azot. Nowe czasznice zwykle pojawiają się co roku w tych samych miejscach, jeśli więc udało wam się jakąś znaleźć w zeszłym roku, warto teraz wrócić w to samo miejsce. Rosną od lipca do października. Można je zbierać bez obaw, ponieważ od pięciu lat nie są objęte ochroną.
Jak najbardziej. Należy jednak zwracać uwagę na to, czy dany okaz jest młody - świadczy o tym jasny kolor miąższu i skórki. Starsze czasznice mają żółtawy, a nawet brązowy odcień w środku i na zewnątrz. Takie grzyby nie nadają się do jedzenia. Te młodsze w smaku przypominają pieczarki, ale są bardziej intensywne i grzybowe, z lekko orzechowym posmakiem.
Czasznice olbrzymie doskonale sprawdzają się w kuchni. Są nie tylko pyszne, ale także nie wymagają spędzenia wielu godzin na przebieraniu i oczyszczaniu. A co można z nich przygotować? Najczęściej smaży się je podobnie jak kotlety schabowe czy kanie. Wystarczy pokroić czasznicę w dwucentymetrowe plastry, doprawić solą i pieprzem, obtoczyć w mące, rozkłóconym jajku i bułce tartej, po czym usmażyć. Można też pokroić je i dodać do sosów oraz gulaszy.
Ciekawą propozycję przedstawiła Smaczna Pyza - to pizza na czasznicy. Grzyba należy pokroić w trzycentymetrowe plastry, posmarować cienką warstwą oleju i usmażyć. Gotowy spód wystarczy doprawić solą i pieprzem, ułożyć na nim ulubione składniki (na przykład startą mozzarellę, pomidory, świeże zioła), a następnie krótko zapiec w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni Celsjusza do momentu, aż ser się roztopi.
Jeśli naszła was ochota na ekspresową pizzę, ale nie macie pod ręką czasznicy olbrzymiej, polecamy nasz przepis na pizzę na batatach. To prostsza i zdecydowanie zdrowsza alternatywa dla klasycznej odsłony.
Zobacz również: