Morze Bałtyckie skrywa w sobie wiele tajemnic. Teraz jest o jedną mniej, bowiem Ocean X Team - grupa szwedzkich specjalistów od wydobywania zatopionych wraków - odratowała ładunek aż 65 skrzyń zawierających koniak i likier benedyktyński, które przeleżały na dnie Bałtyku ponad sto lat.
Grupa szwedzkich ekspertów 20 lat temu rozpoczęła akcję ich wydobycia z wraku szwedzkiego statku s/s Kyros, akcja zakończyła się sukcesem. Statek osiadł na głębokości 77 metrów, w Zatoce Botnickiej (pomiędzy Szwecją a Finlandią), a dwa zespoły wydobywców wraz ze specjalistycznym sprzętem pracowały nad tym, by najpierw umożliwić dostanie się do wnętrza wraku i jego eksplorację, a potem wydobyć ze środka butelki z cennym alkoholem.
W skrzyniach znajdowało się 600 butelek rzadkiego koniaku „De Haartman & Co” oraz 300 butelek likieru Bénédictine (marka należy teraz do koncernu Bacardi). Ich wartość nie została jeszcze ustalona, ale można założyć, że nie będzie oscylowała w kwotach, na które może sobie pozwolić przeciętny Kowalski
Jak czytamy na portalu Divers24:
...zespół wciąż nie ustalił przybliżonej wartości znaleziska. Jak twierdzą członkowie Ocean X, nie chcą otwierać żadnej z butelek, gdyż cena za pojedynczą flaszkę może osiągać nawet kilkadziesiąt tysięcy euro.
Nasza propozycja raczej nie osiągnie takich kwot, ale z pewnością wam posmakuje. Sprawdźcie, jak zrobić nalewkę wiśniową.
Na statku znajdowało się 50 skrzynek koniaku i 15 skrzynek likieru, które w 1916 roku miały być dostarczone z Francji do Sankt Petersburga dla cara Rosji - Mikołaja II. Ponieważ niemal cały teren Europy objęty był I wojną światową, uznano, że najbezpieczniejsza trasa będzie wiodła przy wybrzeżu neutralnej Szwecji. Statek s/s Kyros został jednak skontrolowany przez niemiecki okręt podwodny i zatopiony, ponieważ ładunek uznano za kontrabandę. Załogę przetransportowano na innym statku do Szwecji.
Wrak odkryto w 1999 roku i od tej pory trwały prace nad wydobyciem ładunku. Było to utrudnione przez zły stan statku, który przed zatopieniem został częściowo zniszczony przez użycie materiałów wybuchowych. W końcu jednak skrzynie z alkoholem ujrzały światło dzienne.
Zobacz również: